• Niedobór opadów wiosennych, spotęgowany dodatkowo niskim zapasem wody w glebie po prawie bezśnieżnej zimie, może utrudniać, i jak wynika z obserwacji na wielu polach, utrudnia działanie herbicydów o działaniu typowo doglebowym.
  • Ma to miejsce nie tylko na glebach lżejszych, lecz także na niektórych glebach cięższych przesuszonych zbyt intensywnymi uprawkami przedsiewnymi.
  • W takich warunkach szczególnego znaczenia nabierają metody wspomagające działania herbicydów. Efektywność ochrony można podnieść między innymi poprzez dodatek adiuwanta do tworzonej mieszaniny herbicydowej.

– Słabe działanie herbicydów doglebowych w warunkach suszy jest w pełni zrozumiałe, ponieważ herbicydy te, aby mogły zostać pobrane przez kiełkujące chwasty, muszą dostać się do strefy glebowej, z której one kiełkują (0-5 cm), a gwarantuje to tylko dostateczna ilość wody w przestworach glebowych. Aktualnie dotyczy to najgroźniejszego chwastu w burakach cukrowych – komosy białej, która kiełkuje nawet przy stosunkowo niskich temperaturach gleby właśnie z głębokości 2-5 cm, na której znajduje jeszcze wystarczającą do tego procesu ilość wody –komentują sytuację polową prof. Zenon Woźnica z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. 

Tworząca się na siewkach warstwa kutykuli utrudnia działanie herbicydów nalistnych Fot. AK
Tworząca się na siewkach warstwa kutykuli utrudnia działanie herbicydów nalistnych Fot. AK

Siewki pokryte grubszą warstwą kutykuli

To nie jedyne przeciwności o jakich należy pamiętać. 

– Trzeba zaznaczyć jednak, że w warunkach suszy glebowej pojawiające się siewki chwastów, zwłaszcza komosy białej, także są na dodatek bardziej odporne na zwalczanie herbicydami typowo dolistnymi, gdyż wytwarzają grubszą warstwę wosku kutykularnego utrudniającego wnikanie substancji aktywnych tych herbicydów do komórek. Wytwarzaniu grubszej kutykuli sprzyja dodatkowo intensywne nasłonecznienie i niska wilgotność powietrza. Takie warunki w ostatnich dniach właśnie mają miejsce – zaznacza naukowiec. 

Zwiększyć efektywność zabiegu odchwaszczania

Jak zaznacza nasz rozmówca, w mieszaninach herbicydów stosowanych we współczesnych programach odchwaszczania buraka występują substancje aktywne, zarówno o działaniu dolistnym jak i doglebowym (które w tej sytuacji słabiej będą działać). 

– I właśnie w takich niekorzystnych warunkach wilgotnościowych gleby, jakie mamy obecnie i których nie jesteśmy w stanie zmienić, herbicydom dolistnym trzeba zapewnić możliwie optymalne warunki do działania - tłumaczyć prof. Woźnica.

To wschody komosy wyznaczają termin zabiegu

Jak tłumaczy naukowiec szalenie ważne są  podstawowe zasady terminowości stosowania zabiegów – zawsze na komosę białą w fazie liścieni. W przypadku terminu zabiegu nie należy kierować się tutaj zalecanym niekiedy kolejnym zabiegom co 7 dni, ale właśnie stanem komosy białej, która faza liścieni powinna wyznacznikiem kolejnych zabiegów. Czasami w takich warunkach wilgotnościowych gleby jakie panują na naszych polach odstępy między kolejnymi zabiegami mogą przekraczać 10, a nawet 14 dni, ale w warunkach dobrego uwilgotnienia gleby i ciepłej pogodny mogą być skrócone nawet do 5 dni.

To wschody komosy powinny wyznaczać termin zabiegu herbicydowego Fot. AK
To wschody komosy powinny wyznaczać termin zabiegu herbicydowego Fot. AK

Jak poprawić skuteczność aplikacji?

- Doświadczenia i obserwacje już wieloletnie wskazują, że pełną optymalizację właściwości cieczy opryskowej, zapewnić mogą jedynie adiuwanty wielofunkcyjne.  Wielo komponentowość tego typu adiuwantów gwarantuje nie tylko bardzo dobre rozpuszczenie herbicydów już w zbiorniku opryskiwacza i uniezależnienie ich od twardości wody, ale przede wszystkim maksymalne zatrzymanie wytwarzających przez opryskiwacz kropel na polu opryskowym (ograniczenie zwiewania), bardzo dobre zatrzymywanie (retencję) kropel na chwastach, zapobieganie szybkiemu wysychaniu kropel i krystalizacji substancji aktywnych (działanie humektacyjne) oraz bardzo dobre rozpuszczanie głównej bariery wnikania herbicydów do komórek - wosku kutikularnego.

Na podstawie wieloletnich doświadczeń i obserwacji praktycznych, zwłaszcza z lat o suchej wiośnie, jakie miały miejsce stosunkowo niedawno ( 2018- 2020), można stwierdzić, że przestrzeganie podstawowych zasad aplikacji oraz zastosowanie adiuwanta wielofunkcyjnego pozwala z powodzeniem opanować zachwaszczenie buraka, często znacznie ograniczonymi dawkami herbicydów, przy stosunkowo niskich kosztach.

Dodać należy, że  adiuwant wielofunkcyjny z przeznaczeniem głównie do herbicydów dolistnych może w pewnym stopniu inicjować wnikanie pewnej ilości substancji aktywnej herbicydów doglebowych przez liście chwastów i w ten sposób zapewniać częściowe ich działanie, dzięki obecności substancji powierzchniowo czynnych powodować lepsze pokrycie powierzchni gleby przez te herbicydy (w formie filmu) oraz w pewnym stopniu ułatwiać wnikanie herbicydów doglebowych do strefy kiełkowania chwastów - zwłaszcza w okresach okresowego uwilgotnienia gleby przez rosę.

Należy jednak tu zaznaczyć, że żadne produkty pomimo wielokierunkowego działania wspomagającego, tak potrzebnego deszczu nie są jednak w stanie zastąpić. Dlatego szczególnie w rejonach  z małą ilością opadów należy się spodziewać niepełnej skuteczności zastosowanych programów odchwaszczania. 

Źródło: agrometeo.imgw.pl
Źródło: agrometeo.imgw.pl

Na podstawie załączonej mamy można wywnioskować, że największe problemy ze skutecznym odchwaszczaniem mogą mieć rolnicy z woj. wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego oraz zachodniopomorskiego.