Na początku roku wyciekł projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin uchylającego dyrektywę 2009/128/WE. Pialiśmy o tym na portalu farmer.pl cytując serwis agrarheute.com, gdzie wskazano, że Komisja Europejska pracuje nad przepisami dotyczącymi większej kontroli nad zużyciem pestycydów.

Kilka dni później opublikowaliśmy też artykuł, gdzie nasza redakcja dotarła do właśnie projektu tego rozporządzenia. Na ten temat pisaliśmy więcej w poniższym artykule. Dokładne dane mają być podobno w tej sprawie przedstawione 23 marca tego roku. Pytanie czy wojna w Ukrainie coś w tej kwestii zmieni?

Teraz temat porusza Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych.

- Jak dotąd Komisja Europejska oficjalnie nie przedstawiła projektu aktów prawnych zastępujących obowiązującą dyrektywę. Jednak projekt aktu wzbudza dużo wątpliwości zakłada bowiem sztywne ograniczenie stosowania środków ochrony roślin i ryzyka z tym związanego na poziomie 50% do 2030 roku przy opcjonalnej możliwości redukcji po spełnieniu określonych warunków do 25% - podano.

Przegląd dyrektywy SUD

Jak poinformowano, działania Komisji Europejskiej wywojują dużo pytań wśród krajów członkowskich. Szczególnie zajmujące jest zagadnienie związane ze zmianą aktu prawnego z dyrektywy na rozporządzenie, które wiąże w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich państwach członkowskich. Przedstawiciele Komisji Europejskiej podkreślają, że chcą mieć kontrolę i wpływ na osiągniecie celów redukcyjnych.

Szykuje się nadmierna biurokracja

- Komisja Europejska chce także wprowadzić centralny rejestr dokumentacji wszystkich aplikacji środków ochrony roślin. Bruksela mówi w tym przypadku o potrzebie transparentności i planuje położyć duży nacisk na kontrolę zużycia substancji aktywnych, do czego potrzebne są statystyki z poziomu pojedynczych gospodarstw – informuje Federacja. Czyli ma takie same informacje, do których dotarła nasza redakcja wcześniej, czyli jeszcze w lutym.

- Podczas dyskusji uczestnicy spotkania wyrazili swoje obawy o polityczne cele strategii „Od pola do stołu”, jakim jest coraz większa redukcja poziomów stosowania pestycydów oraz ilości substancji aktywnych dostępnych dla producentów. Przedstawiciele zrzeszonych organizacji dyskutowali również o dyrektywie na rzecz zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin (SUD), która może dodatkowo wzmocnić cele redukcyjne strategii „Od pola do stołu” – czytamy w komunikacie FBZPR.

Środki produkcji rolnej dostępne są na Giełdzie Rolnej.

W ramach dyskusji swoje stanowisko przedstawiła Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych.

Martwią nas intencje Komisji Europejskiej i skupianie się na konkretnych liczbach ograniczających stosowanie środków ochrony roślin bez konkretnej analizy ryzyka i zapewnieniu odpowiednich narzędzi. W związku z aktualną sytuacją uważamy, że Komisja Europejska powinna w trybie natychmiastowym zdecydować o zawieszeniu wszelkich procedowanych reform, których efektem może być dalszy wzrost kosztów produkcji. Zmiany związane ze strategią „Od pola do stołu” niewątpliwie będą miały takie negatywne oddziaływanie. Zaoszczędzony w ten sposób czas powinien być poświęcony na dokładne przygotowanie oceny skutków wpływu tych regulacji na europejskie rolnictwo. Polscy producenci wyrażają również obawy o planowane udostępnienie informacji z centralnego rejestru danych związanych ze stosowaniem środków ochrony roślin. Zbyt szeroki dostęp może spowodować brak zrozumienia wykorzystania poszczególnych pestycydów do walki z agrofagami, wywołując niepotrzebne napięcia oraz sprzeciw wobec pracy rolników – powiedział Mateusz Stankiewicz ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.

Problem z wycofywaniem substancji czynnych

Palącym problemem, któremu również poświęcono uwagę na posiedzeniu grupy roboczej „Kwestie Fitosanitarne” Copa-Cogeca, jest sprawa redukcji substancji czynnych na europejskim rynku i wynikający z niej częsty brak skutecznych metod ochrony w wybranych grupach upraw.

- Najlepszym przykładem dalszego wycofywania narzędzi wykorzystywanych przez rolników jest sytuacja wokół glifosatu, w przypadku którego termin ważności zezwolenia kończy się w grudniu 2022 roku. W tym momencie rynek dostępnych metod ochrony roślin przed chwastami nie gwarantuje skutecznej alternatywy, która pozwoliłaby zrekompensować utratę glifosatu. Stąd istotna jest kwestia zatwierdzania nowych produktów opartych o innowacyjne substancje czynne, które zwiększą asortyment skutecznych narzędzi dla rolników, a także rozwój nowych technologii, które pomogą realizować strategię „Od pola do stołu” – podano.