Niestety, nie zawsze wykonuje się zabieg T0 w uprawie jęczmienia. Nie wszyscy rolnicy decydują się na niego, mimo że jest wiele przesłanek do tego, aby właśnie w tym gatunku był przeprowadzany wręcz obligatoryjnie. Dlaczego? Po pierwsze, jęczmień wysiewa się najwcześniej i przez to najdłużej podlega presji czynników chorobotwórczych. Jest to szczególnie widoczne w ostatnich latach z powtarzającym się scenariuszem długich, ciepłych jesieni, co jeszcze bardziej wydłuża wegetację. Po drugie, jest gatunkiem, który w okres zimowego spoczynku wchodzi w fazie pełni krzewienia, stąd jego łan jest zagęszczony, a przez to bardziej podatny na infekcje grzybowe.

Pryskać czy czekać do wiosny?

Czy to są czynniki przemawiające za koniecznością aplikacji tzw. zabiegu T0? Powinny, ale nie zawsze rolnicy wprowadzają go w życie. Decyduje przede wszystkim czynnik ekonomiczny i świadomość dość dużego ryzyka wymarznięcia plantacji. Czy zatem ponosić koszt, który może się w efekcie końcowym okazać dodatkową stratą?

Tymczasem wykonanie tego zabiegu stwarza dla jęczmienia lepsze warunki wzrostu nie tylko jesienią, ale przede wszystkim na wiosnę. Wpływa pośrednio na podwyższenie mrozoodporności tego gatunku, gdyż zdrowe rośliny są mniej podatne na czynniki stresowe. Jęczmień jest raczej tym gatunkiem zbóż, który najgorzej radzi sobie z mrozami, a temperatura 15°C poniżej zera bywa dla niego zagrożeniem. Jeśli np. na stronie Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych zaznaczymy w wyszukiwarce porównywania cechę zimotrwałości, to zobaczymy, że cztery odmiany oceniane są na 5,5 (w skali dziewięciostopniowej), piętnaście na 5, a pozostałe mają niższą ocenę.
Zabieg T0 jest szczególnie polecany na stanowiskach, gdzie już kolejny rok po sobie uprawiane są zboża, zwłaszcza jęczmień po jęczmieniu. Ważny jest też dobór odmian, ponieważ jedne są bardziej podatne na choroby, inne mniej, a także termin siewu – te najwcześniej wysiane poddane są wyjątkowo silnej presji. Nie można też zapomnieć o czynnikach agrotechnicznych, które może sobie zafundować sam rolnik, jak np. zbyt gęsty siew.

Oczywiście, sam zabieg zaprawiania nasion jęczmienia również przyczynia się do ograniczenia porażenia przez choroby, ponieważ wiele z nich przenoszonych jest poprzez zainfekowane ziarno, ale też resztki pożniwne, chwasty czy samosiewy zbóż są źródłem ich rozprzestrzeniania. W okresie jesiennym chorobami, które mają najważniejsze znaczenie dla jęczmienia, są plamistość siatkowa i mączniak prawdziwy, które można też zwalczyć za pomocą wybranych zapraw (podobnie jak rynchosporiozę).

Jak i czym zwalczać?

Przede wszystkim należy dobrze zlustrować plantację i sprawdzić realne zagrożenie chorobotwórcze. Jeśli choroby się pojawią, należy sięgnąć po środki ochrony roślin. Jesienią można użyć praktycznie wszystkich fungicydów, ale zapisy w etykietach-instrukcjach nie są jednoznaczne. Nie ma tam konkretnych wskazówek, że dany produkt można podać w okresie jesiennym. Za to pojawiają się informacje, że fungicyd aplikuje się zapobiegawczo lub z chwilą pojawienia się pierwszych objawów choroby albo też od fazy krzewienia.

Jakie preparaty dominują na rynku? Przede wszystkim te z popularnej grupy triazoli (np. tebukonazol), ale też dużo jest środków z grupy strobiluryn (np. piraklostrobina) czy karboksyamidów (np. fluksapyroksad). Substancje te występują w fungicydach zarówno solo, jak i w mieszaninie z innymi.

Podczas zabiegu ochrony należy zwrócić szczególną uwagę na temperaturę powietrza
Podczas zabiegu ochrony należy zwrócić szczególną uwagę na temperaturę powietrza

Jesienią ważna jest temperatura podczas zabiegu. Co prawda, ostatnio nie była ona kapryśna i zmienna, tak jak ma to zwykle miejsce wiosną, ale decyduje o skuteczności działania fungicydów. Na przykład strobiluryny dobrze jest aplikować w temperaturze powyżej 10°C. Podobne minimum istnieje dla połączenia dwóch grup: strobiluryn z triazolami, a optymalna temperatura, kiedy te preparaty działają najskuteczniej, to 12-25°C. Oczywiście, te górne granice są raczej niespotykane w okresie jesiennym, niemniej ostatnio zdarza się, że w ciągu dnia temperatura nawet w październiku potrafi być wyższa niż 20°C.