Oszczędności w uprawie zbóż mają swoją granice. Kardynalnym błędem jest rezygnacja ze stosowania zapraw nasiennych. Zboża atakowane są przez szeroką grupę grzybów, rozprzestrzeniających się wraz z ziarnem. Są to nie tylko głownie i śniecie, ale także np. septorioza paskowana liści.
Prezentujemy skutki nałożenia się na siebie dwóch (jakże powszechnych) błędów agrotechnicznych jakimi są, rezygnacja z zaprawiania nasion i wieloletni zasiew plantacji ziarnem z własnego rozmnożenia. Traf chciał, że natknąłem się na sąsiadujące ze sobą plantacje jarych mieszanek zbożowych z których jedna była prowadzona zgodnie z zasadami agrotechnika, a na drugiej popełniono oba wspomniane błędy. Jakie są tego konsekwencje, prezentuje zamieszczony obok film.
Ponieważ mieszanki zbożowe uprawiane są z przeznaczeniem na paszę, dołączam opinię redakcyjnego specjalisty w zakresie chowu świń, red. Bartosza Wojtaszczyka który wyjaśni jak zwierzęta reagują na podanie im paszy z porażonych grzybami plantacji:
Brak jest jednoznacznych doniesień wskazujących na to, by grzyby odpowiedzialne za powstawanie głowni pylącej produkowały szkodliwe dla zwierząt mikotoksyny. Przypuszcza się jednak, że zboże pochodzące z plantacji na których występuje ta choroba cechuje się gorszą smakowitością i niższą wartością paszową. Omawiany problem jest jednak wierzchołkiem góry lodowej: pamiętajmy że rzadko kiedy na plantacjach występują infekcje pojedynczymi gatunkami grzybów. Tam gdzie nie zapewniliśmy odpowiedniej ochrony fungicydowej, lub popełniliśmy inne błędy agrotechniczne bardzo prawdopodobne jest wystąpienie kilku jednostek chorobowych jednocześnie. Porażenie zboża grzybami z rodzajów Fusarium, czy Aspergillus powoduje, że już na etapie wegetacji do ziarniaków wydzielane są groźne dla zdrowia zwierząt mikotoksyny. Objawy zatrucia tymi związkami są zróżnicowane: zależą między innymi od skali porażenia, oraz rodzaju grzyba jakimi skażone zostały uprawy, jednak w każdym przypadku prowadzą one do pogorszenia wyników produkcyjnych. W przypadku podklinicznych dawek toksyn objawy zatrucia są niespecyficzne i trudne do zaobserwowania - zwykle dochodzi wówczas do spadku pobrania paszy i tempa wzrostu zwierząt. Przy silniejszych zatruciach może dochodzić do zaburzeń ze strony układu pokarmowego, uszkodzeń wątroby nerek i zaburzeń w rozrodzie zwierząt. Skrajnie silne skażenia pasz mikotoksynami nierzadko kończy się upadkami zwierząt. Co ważne, niektóre toksyny grzybowe mają zdolność odkładania się w tkankach zwierząt (głównie wątroba i nerki), przez co finalnie są one spożywane przez człowieka. W interesie nas wszystkich leży zatem, by poprzez właściwą agrotechnikę (prawidłowe zmianowanie, właściwa uprawa gleby i ochrona fungicydowa) ograniczać presję grzybów już na polu. Po ustaniu wegetacji bardzo trudno bowiem skutecznie ograniczyć szkodliwość mikotoksyn.
Komentarze