- Prace nad przyjęciem projektu nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich zostały wstrzymane przez MRiRW.
- Projekt miał być przyjęty w I kwartale 2023r. Niestety nic nie wskazuje na to, aby tak się stało.
Rolnicy uprawiający szczególnie uprawy niszowe nadal mogą ubezpieczyć swoje uprawy tylko na zasadach komercyjnych. Nie udało się bowiem wprowadzić nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.
Pomimo ogromu pracy jaką wykonały wszystkie zainteresowane strony (MRiRW, firmy ubezpieczeniowe czy Polska Izba Ubezpieczeń) projekt trafił do przysłowiowej „zamrażarki”.
- MRiRW uprzejmie informuję, że prace na projektem ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich zostały wstrzymane – poinformował farmer.pl Dariusz Mamiński, wydział Prasowy MRiRW.
Czy będą te uprawy objęte wsparciem?
Dlaczego i na jak długo zostały prace wstrzymane, tego niestety nie udało się konkretnie nam ustalić. Początkowo miał być to I kwartał 2023r., od niedawna na stronie MRiRW widnieje zapis II kwartał 2023r.
- Projekt ustawy został opublikowany i przekazany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi do konsultacji publicznych w grudniu 2022 r. Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) brała udział w tych konsultacjach pozytywnie opiniując projekt i wnosząc o doprecyzowanie pewnych kwestii. Proponowane w projekcie zmiany są korzystne i dla rolników, i dla zakładów ubezpieczeń, ponieważ pozwolą na rozszerzenie oferty dotowanych ubezpieczeń upraw. Wydaje się wątpliwe, aby projekt ustawy został przyjęty jeszcze w tej kadencji Parlamentu, bo zgodnie z harmonogramem prac Sejmu zostało zaplanowanych jeszcze tylko kilka posiedzeń do końca lipca – poinformowała nas Monika Chłopik, ekspertka PIU.
Tylko na zasadach komercyjnych
Szczególnie rozczarowani są rolnicy uprawiający powyższe gatunki z przeznaczeniem na reprodukcję nasienną. Umowy kontraktacyjne bowiem wymuszą na takich producentach obowiązek ubezpieczenia uprawy przed najważniejszymi ryzykami pogodowymi. Stawki komercyjne bywają wysokie, co podnosi koszty takiej uprawy.
Areał ich sukcesywnie się zwiększa, dlatego coraz większa liczba rolników chciałaby skorzystać z możliwości ubezpieczenia swoich upraw korzystając z dopłat. Rolnicy jednak uważają, że lista gatunków objętych dotacjami powinna być jeszcze bardziej rozszerzona. Liczą na to np. producenci gorczycy na nasiona czy rzodkwi oleistej i wielu innych mniej popularnych gatunków.
- Z roku na rok mamy od rolników coraz więcej zapytań odnośnie ubezpieczenia upraw, które do niedawna nie były zbyt popularne. Chodzi tu o uprawy, dla których mają zostać wprowadzone dopłaty do ubezpieczeń tj. słonecznik, facelię, len i konopie. Nasi stali klienci w tym roku już planując zasiewy dzwonili z pytaniem czy będzie możliwość ubezpieczenia tych upraw z dopłatą do składki. Z pewnością niejednokrotnie ułatwienie w postaci dopłat do składek ubezpieczeniowych pozytywnie by wpłynęło na decyzję o założeniu upraw w/w roślin. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowało projekt zmieniający Ustawę z dnia 7 lipca 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, w którym proponuje rozszerzenie katalogu upraw, do których stosowane będą dopłaty z budżetu państwa do składek ubezpieczeniowych o słonecznik, facelię, len i konopie oraz doprecyzowanie uprawy gryki jako zboża mieszczącego się w katalogu upraw. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów został przewidziany na I kwartał 2023 r. Na dzień dzisiejszy nie ma na stronach rządowych ani sejmowych informacji co do dalszych losów projektu – mówi z kolei Michał Wroński Optima Broker Ubezpieczeniowy
Komentarze