Zima w maju - taki krajobraz zaskoczył nas wszystkich podczas majowego długiego weekendu. Na południu Polski pokrywa śnieżna sięgała nawet 20 cm, a w nocy z 3 na 4 maja temperatura spadła miejscami nawet do -6°C. Pojawiło się pytanie: czy zagraża to roślinom, bo przecież już dawno ruszyła wegetacja?


- W uprawach rolniczych nie powinno być większych strat. Oczywiście te niskie temperatury zahamowały proces wegetacji, ale rośliny mimo uszkodzeń mrozowych powinny sobie dalej poradzić. Straty mogą pojawić się w uprawach rzepaku, gdzie miejscami pewnie zostaną przerzedzone zawiązki łuszczyn.  Pojawią się również pewnie uszkodzenia na jęczmieniu, ale nie trzeba się nimi przejmować. Szkody mogą być widoczne na liściach zewnętrznych, ale stożki wzrostu są osłonięte i roślina powinna sobie poradzić. W uprawach kukurydzy też nie powinno być problemów, bo w wielu miejscach po prostu ona jeszcze nie wzeszła. Ziemniaki są już po wschodach, dlatego najpewniej ich liście zewnętrzne uległy zniszczeniu, ale nie widzę zagrożenia dla ich dalszego rozwoju - mówi prof. Woźnica.