W sytuacji utrzymywania się przez dłuższy czas niskich temperatur, przy jednocześnie pilnej potrzebie zastosowania herbicydu, należy podnieść dawkę środka do zgodnego z zaleceniami maksimum. W niektórych przypadkach negatywny wpływ zbyt niskiej temperatury można złagodzić dodatkiem adiuwantu, zgodnie z zaleceniem etykiety produktu.

Substancją czynną o niewielkich wymaganiach cieplnych jest pinoksaden (np. Axial 50 EC) wykorzystywany w zabiegu wiosennym do zwalczania chwastów jednoliściennych w pszenicy ozimej, jęczmieniu ozimym i pszenżycie ozimym. Działa on skutecznie w temperaturze ok. 1°C, a bardzo skutecznie, gdy w otoczeniu panuje temperatura w granicach 4-5°C.

Opinie specjalistów na temat minimalnej temperatury działania chlopyralidu (np. Lontrel 300 SL) są nieco rozbieżne. Według jednych zaczyna działać już przy 3°C, a wg innych dopiero przy 6°C. Jodosulfuron (np. Huzar Activ 387 OD) wymaga wyższych temperatur. Dolna granica to ponad 6°C, ale dobrze, jeżeli minimalna temperatura jest jeszcze wyższa i wynosi nawet 10°C.

Do skutecznego działania herbicydów zawierających tzw. regulatory wzrostu (np. 2,4-D, MCPA) potrzebne są jeszcze wyższe temperatury, na poziomie 8-12°C.

Więcej na temat wpływu temperatur na skuteczność zabiegów ochrony przeczytasz w marcowym numerze Farmera.