Z początkiem tego roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące badań opryskiwaczy polowych. Są one możliwe wyłącznie przez jednostki, które dostosowały się do nowych wymagań.
Jak informuje Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa od dnia 1 stycznia 2021 r. po 7-letnim okresie vacatio legis, nastąpiła zmiana wymagań dotyczących prowadzenia badań.
Zgodnie z zapisami rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 13 grudnia 2013 r. w sprawie potwierdzania sprawności technicznej sprzętu przeznaczonego do stosowania środków ochrony roślin, od dnia 1 stycznia 2021 r.:
- w opryskiwaczach ciągnikowych lub samobieżnych polowych innych niż dozujące ciecz użytkową w pasach lub rzędach nie przeprowadza się sprawdzenia dystrybucji cieczy przez dokonanie jednoczesnego pomiaru natężenia wypływu cieczy z rozpylaczy zainstalowanych na belce polowej opryskiwacza albo – po ich demontażu – z belki polowej opryskiwacza,
- zmieniły się wymagania techniczne dla ręcznego i elektronicznego stołu rowkowego do sprawdzania rozkładu poprzecznego cieczy (wymagania określone są w załączniku nr 2 do ww. rozporządzenia).
Nowym przepisom sprzeciwiała się Krajowa Rada Izb Rolniczych, która apelowała, że takie rozwiązanie uniemożliwi przeprowadzanie badań w gospodarstwie rolnika, zmusi rolników do transportowania sprzętu do stacji diagnostycznych – znajdujących się zwykle w dosyć dużej odległości od gospodarstwa.
Badanie opryskiwaczy pod lupą
Przepisy jednak weszły i od 1 stycznia 2021 r., prowadzenie badań opryskiwaczy polowych jest możliwe wyłącznie przez jednostki, które dostosowały się do nowych wymagań.
Źródło: PIORiN

WSZYSTKIE KOMENTARZE (25)