Po zakończeniu II wojny światowej, a więc w latach 50. XX wieku, nastąpił szybki rozwój chemicznej ochrony roślin. Opracowano i podjęto na szeroką skalę produkcję syntetycznych środków chemicznych stosownych w ochronie różnych upraw. Przyjęto, iż ten moment zapoczątkował tzw. wiek pestycydów. Okres ten aż do czasów obecnych podzielić można na trzy ery. Pierwsza to era optymizmu, która rozpoczęła się na początku drugiej połowy XX wieku, a zakończyła w 1962 roku. Był to czas dużego entuzjazmu związanego z możliwością skutecznej ochrony upraw na szeroką skalę i zabezpieczenia odpowiednio wysokiego poziomu produkcji żywności. Jednak w 1962 roku w Stanach Zjednoczonych opublikowano książkę "Silent spring" autorstwa Rachel Carlson, w której autorka poruszyła wiele zagadnień dotyczących możliwego negatywnego oddziaływania środków chemicznych na otaczające środowisko, a także na zdrowie samego konsumenta. Książka ta odbiła się szerokim echem na całym świecie, wzbudzając falę krytyki skierowanej właśnie w stronę ochrony roślin przy użyciu syntetycznych środków chemicznych. W roku 1963 rozpoczęła się w ochronie roślin era zwątpienia. Szeroka krytyka trwa do dziś, jednak na przestrzeni lat spowodowała całkowitą zmianę podejścia do środków chemicznych, a także wymusiła daleko idące zmiany w wymogach prawnych. W końcu w 1976 r. zapoczątkowana została era integracji metod, która obowiązuje do czasów obecnych i jest odpowiedzią na potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa zarówno środowiska naturalnego, jak i konsumenta. Kierunki zmian podejmowanych w Unii Europejskiej, jak i w Polsce w zakresie rejestracji środków ochrony roślin podyktowane potrzebą zapewnienia ochrony roślin bezpiecznej dla owadów zapylających oraz ewentualne skutki tych zmian przedstawiono w niniejszej pracy.

UNIJNE AKTY PRAWNE

Podejmując próbę przedstawienia aktów prawnych mających znaczenie dla ochrony owadów zapylających w Unii Europejskiej, należy jako pierwszą wymienić Dyrektywę Rady z dnia 15.07.1991 r. (EWG) dotyczącą wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin (91/4141 EWG) (Dz.U. Unii Europejskiej L. 230 z 19.08.1991). W tym przełomowym dokumencie określono jednoznacznie kierunek dalszych działań, zamieszczając w preambule następujące zdanie: "Ochrona zdrowia ludzi, zwierząt i środowiska ma pierwszeństwo przed poprawą poziomu produkcji rolniczej". Dyrektywa diametralnie zaostrzyła przepisy dotyczące rejestracji środków ochrony roślin w krajach UE, a także wprowadziła wymóg przeglądu wszystkich zarejestrowanych już substancji czynnych środków ochrony roślin, aby sprawdzić, czy spełniają one nowe, bardziej rygorystyczne wymagania, również w zakresie bezpieczeństwa owadów zapylających. W sumie przeglądowi poddano ok. 1000 substancji czynnych wchodzących w skład kilku tysięcy środków ochrony roślin. Po zakończeniu procedury przeglądu do dalszego stosowania zakwalifikowano jedynie nieco ponad 250 substancji. Spośród usuniętych z rynku UE tylko ok. 70 nie spełniało nowych wymogów, natomiast ponad 650 substancji, a więc zdecydowana większość, zostało niezakwalifikowanych głównie ze względu na wysokie koszty i potrzebę prowadzenia długich i skomplikowanych badań, których właściciele tych substancji nie podejmowali.

Kolejnym, ważnym aktem prawnym była Decyzja 1600/2002/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 lipca 2002 r. ustanawiająca szósty wspólnotowy program działań w zakresie środowiska naturalnego (Dziennik Urzędowy Wspólnot Europejskich z 10.9.2002, nr L 242/1, str. 152-166). Konsekwencją tego dokumentu było ustanowienie w 2006 roku strategii tematycznej w sprawie zrównoważonego stosowania pestycydów (Komunikat Komisji do Rady Parlamentu Europejskiego, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów - Dokument COM 2006, 372, Bruksela 12.7.2006 r. str. 1-14). W celach szczegółowych dokument ten zakładał:

  • wprowadzenie zminimalizowania niebezpieczeństw dla zdrowia i środowiska naturalnego wynikających ze stosowania pestycydów,
  • poprawę kontroli stosowania i dystrybucji pestycydów,
  • zmniejszenie poziomów szkodliwych substancji czynnych łącznie z zastąpieniem najgroźniejszych przez bezpieczniejsze (również mechaniczne) środki alternatywne,
  • zachęcanie do stosowania niskich dawek, podniesienie świadomości użytkowników, wspieranie kodeksów dobrych praktyk, rozważenie możliwości zastosowania instrumentów finansowych,
  • stworzenie przejrzystego systemu sprawozdawczości.

Założenia wymienionej strategii znalazły potwierdzenie w uchwalonych w 2009 roku dwóch aktach prawnych. Była to Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/128/ WE z dnia 21.10.2009 r. ustanawiająca ramy wspólnotowego działania na rzecz zrównoważonego stosowania pestycydów (Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej z 24.11.2009, nr L 309/71, str. 71-86) oraz Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1107/2009 r. dotyczące wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin i uchylające dyrektywy Rady 79/117/EWG i 91/414/ EWG (Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej z 24.11.2009, nr L 309/1, str. 1-50). Poza kolejnym obostrzeniem w procedurze rejestracji środków ochrony roślin znalazły się zapisy dotyczące handlu równoległego oraz wzajemnego uznawania, co miało usprawnić rejestrację środków ochrony roślin w krajach członkowskich UE. Najważniejszą decyzją było jednak wprowadzenie od 1 stycznie 2014 r. obowiązku stosowania we wszystkich krajach członkowskich UE ochrony roślin zgodnie z założeniami integrowanej ochrony roślin. Decyzja ta wpłynęła w sposób jednoznaczny na podniesienie poziomu prowadzenia ochrony roślin w krajach członkowskich i przyczyniła się do ograniczenia ewentualnego niekorzystnego wpływu środków ochrony roślin na zdrowie ludzi, zwierząt i środowisko.

Kolejnym, zdecydowanym krokiem było uchwalenie rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) nr 485/2013 z dnia 24 maja 2013 r. zmieniającego rozporządzenie wykonawcze (UE) nr 540/2011 w odniesieniu do warunków zatwierdzania substancji czynnych: klotianidyna, tiametoksam i imidachlopryd oraz zabraniającego stosowania i sprzedaży nasion zaprawionych środkami ochrony roślin zawierającymi te substancje czynne (Dz.U. UE 25.5.2013 L 139/12). Rozporządzenie wprowadziło od 1 grudnia 2014 r. ograniczenia możliwości stosowania wymienionych substancji czynnych, we wszystkich formach użytkowych, w wielu gatunkach roślin uprawianych w UE. W Polsce konsekwencją tych przepisów w uprawie roślin rolniczych jest brak możliwości stosowania wszystkich wcześniej zarejestrowanych zapraw insektycydowych w uprawie rzepaku ozimego i jarego oraz zbóż jarych, a także znaczne ograniczenie zapraw w uprawie kukurydzy.

Obecnie toczy się dyskusja nad możliwością wycofania kolejnych 75 substancji czynnych zarejestrowanych w UE, wśród których 54 jest dostępnych na polskim rynku. Wśród tych substancji, ze względu na ochronę owadów zapylających, na uwagę zasługuje 14 substancji insektycydowych. Niektóre z nich są stosowane w wielu uprawach i stanowią ważny element zabezpieczenia odpowiednio wysokiego i dobrego jakościowo poziomu plonowania upraw.

DZIAŁANIA PODEJMOWANE W POLSCE

Pojawienie się po II wojnie światowej na terenie Polski stonki ziemniaczanej stanowiło duże zagrożenie dla ziemniaków uprawianych wtedy na areale ok. 3 mln hektarów. Dlatego też już w 1947 r. w Zakładach Chemicznych "Azot" w Jaworznie podjęto produkcję DDT, a zwalczanie stonki ziemniaczanej było jedynym epizodem nadmiernego stosowania insektycydów w historii ochrony roślin w Polsce. Zmiany zachodzące w światowej ochronie roślin wywołały również szybką reakcje władz administracyjnych i środowisk naukowych w naszym kraju. W roku 1961 uchwalona została Ustawa z dnia 16 lutego 1961 r. o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami (Dz.U. 1961 nr 10, poz.55), na podstawie której w 1965 r. opublikowana została pierwsza oficjalna lista środków ochrony roślin dopuszczonych do stosowania w naszym kraju. Bardzo ważnym aktem prawnym była Uchwała Rady Ministrów nr 64/70 z dnia 18 maja 1970 r. w sprawie organizacji badań w zakresie toksykologii i bezpiecznego stosowania pestycydów oraz kontrola ich pozostałości w żywności i środowisku życia człowieka. Realizacja tej uchwały doprowadziła do wycofania ze stosowania w Polsce DDT, zapraw rtęciowych i wielu innych substancji mogących stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzi i dla środowiska. Został również stworzony ogólnopolski monitoring pozostałości środków ochrony roślin w produktach roślinnych i zwierzęcych. Należy z całą stanowczością podkreślić, że podjęte wtedy w Polsce działania znacznie wyprzedziły decyzje podejmowane w innych krajach.

W roku 1995 uchwalona została Ustawa z dnia 12 lipca 1995 r. o ochronie roślin uprawnych (Dz. U. 1995 nr 90, poz. 446), na podstawie której powstała Inspekcja Ochrony Roślin (obecnie Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa), a także wprowadzono obowiązek odbywania szkoleń przez wszystkich producentów stosujących środki ochrony roślin oraz obowiązkowe przeglądy techniczne opryskiwaczy. Już wcześniej w Polsce obowiązywały w procedurze rejestracji środków ochrony roślin wymagania dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa pszczole miodnej, a w etykietach środków wprowadzono uwagi dotyczące ochrony pszczół. Należy jeszcze wymienić Ustawę z dnia 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin (Dz.U. z dnia 12 kwietnia 2013 r., poz. 455) implementującą do polskiego prawa przepisy wspomnianej wcześniej Dyrektywy 2009/128/WE.

Analizując polskie akty prawne w zakresie ochrony roślin, należy podkreślić, że nie tylko powstawały one z wyprzedzeniem światowych trendów i zachodzących w ochronie roślin zmian, lecz także stwarzały podstawy do skutecznego i bezpiecznego stosowania chemicznych środków ochrony roślin.

ZNACZENIE PODEJMOWANYCH DZIAŁAŃ DLA OCHRONY PSZCZÓŁ

Analizując zachodzące w ochronie roślin zmiany pod kątem bezpieczeństwa zabiegów ochroniarskich dla pszczół, należy uwzględnić przynajmniej trzy czynniki. Pierwszy to zmiana asortymentu rejestrowanych środków ochrony roślin. Pod wpływem opisanej we wstępie krytyki, jak również zmian w wymaganiach rejestracyjnych producenci środków ochrony roślin podjęli duży wysiłek opracowania i wprowadzenia na rynek nowych substancji czynnych niezagrażających zdrowiu człowieka i środowisku. Przykładem może tu być Polska, gdzie ze 190 zarejestrowanych w 1965 r. środków obecnie zostało poniżej 10. Wyeliminowano środki pyliste, a także w znacznym stopniu ograniczona zastała dawka stosowanych środków w przeliczeniu na ha.

Drugim, ważnym elementem były opisane zmiany prawne i stałe podnoszenie wymagań w odniesieniu do chemicznych środków ochrony roślin. Bardzo wyraźny nacisk na ochronę zdrowia człowieka i środowiska miał na pewno bezpośredni wpływ na działania podejmowane przez producentów środków ochrony roślin. Należy też pamiętać, że obowiązująca obecnie integrowana ochrona roślin zakłada racjonalne stosowanie środków ochrony roślin i tam, gdzie to jest możliwe, zastępowanie ich metodami alternatywnymi.

Trzeci czynnik to przygotowanie i odpowiedzialność rolnika i ogrodnika. Obowiązkowe szkolenia prowadzone dla wykonawców zabiegów ochrony roślin, jak również duży nacisk na upowszechnianie zasad integrowanej ochrony roślin wpłynęły na podniesienie poziomu wiedzy wykonawców zabiegów ochrony roślin. Jest to czynnik bardzo ważny, a nawet podstawowy w racjonalnym stosowaniu chemicznych środków ochrony roślin.

Prowadzone działania administracyjne nie zawsze jednak przynoszą spodziewany efekt. Wspomniana Dyrektywa 91/414 doprowadziła do bardzo znacznego zubożenia dopuszczonych do stosowania substancji czynnych, w tym biopreparatów, a więc środków zalecanych w metodzie biologicznej. Ograniczeniu uległ również zakres stosowania wielu substancji czynnych. Zrodził się problem braku środków zarejestrowanych do ochrony niektórych upraw (tzw. uprawy małoobszarowe), a także zwiększyło się niebezpieczeństwo uodparniania się agrofagów na niewielką liczbę stosowanych substancji czynnych.

Jakkolwiek ograniczenie stosowania zapraw insektycydowych miało na celu ograniczenie zagrożenia dla pszczół, to doprowadziło do potrzeby dodatkowego wykonywania zabiegów nalistnych w ochronie roślin przed szkodnikami zwalczanymi wcześniej przez zaprawy. Na przykład w uprawie rzepaku ozimego w Polsce powierzchnia, na której wykonano przynajmniej jeden zabieg nalistny insektycydem w okresie jesiennej wegetacji, wzrosła z ok. 20 proc. ogólnego areału uprawy w latach 2012 i 2013 do 45 proc. w 2014 r. Znacznie wzrosła również ilość zastosowanych jesienią insektycydów w zabiegach opryskiwania, a w konsekwencji koszty jesiennej ochrony wzrosły niemal 2,5-krotnie.

Niepokojące informacje dotyczą również innych krajów członkowskich. Podczas odbywającego się co roku spotkania specjalistów z Europy Środkowo-Wschodniej (CEUREG Forum) już w 2014 r. przedstawiciele Czech podali, iż w wyniku braku zapraw zaobserwowano wzrost zatruć pszczół. Natomiast w 2015 r. przedstawiciel Węgier przekazał informacje o wzroście zużycia insektycydów z grupy pyretroidów oraz o 3-krotnym wzroście sprzedaży insektycydów zawierających chloropiryfos w tym kraju. Przedstawione dane wskazują na potrzebę szerszego spojrzenia na wydawałoby się korzystne zmiany dla ochrony owadów zapylających. Dotyczy to również kolejnej propozycji wycofania ze stosowania w krajach członkowskich UE ponad 70 substancji czynnych, w tym wielu powszechnie stosowanych. Opracowane ekspertyzy wyraźnie wskazują na wiele zagrożeń wynikających z ewentualnego wprowadzenia tego ograniczenia wyrażających się: brakiem możliwości ochrony niektórych upraw, wzrostem zagrożenie uodparniania się agrofagów, wzrostem kosztów produkcji roślinnej, możliwym obniżeniem poziomu plonowania, a także wzrostem zagrożenia stosowania niezgodnych z przepisami środków ochrony roślin.

 

Artykuł ukazał się w październikowym numerze miesięcznika "Farmer"