Dotychczas w wysokich temperaturach na początku jesieni do walki ze szkodnikami w plantacjach rzepaku sięgaliśmy po skuteczne preparaty fosforoorganiczne. Prym wiodła działająca gazowo substancja czynna chloropiryfos. Decyzją Komisji Europejskiej (KE) z dnia 13.01.2020 r. została wycofana. Preparaty bazujące na chloropyryfosie można było stosować do 16.04. 2020 r. Obecnie sięgnąć musimy po inne rozwiązania.
W czasie ciepłych warunków pogodowych pozostają nam neonikotynoidy i ich mieszaniny zarejestrowane do jesiennej aplikacji - działają niezależnie od temperatury. Przykładowo szereg preparatów zarejestrowanych do ochrony przed szkodnikami zawiera substancję czynną acetamipryd (neonikotynoid), która działa kontaktowo i żołądkowo na owady.
>> Dowiedz się więcej o neonikotynoidach

Czytaj więcej
Neonikotynoidy i pszczoły zdaniem ekspertaSzkodniki atakują rośliny kilkakrotnie, co oznacza także konieczność powtarzania zabiegów. Jednakże musimy mieć na uwadze, że przy ciągłym i częstym stosowaniu jednej substancji czynnej możemy doprowadzić do wytworzenia odporności u szkodników. Podobnie zresztą przy częstym stosowaniu pyretriodu. Niestety możliwości rotacji obecnie mamy dość ograniczone. Tymczasem, aby zapobiegać powstawaniu odporności szkodników powinniśmy stosować substancje z różnych grup chemicznych o odmiennym mechanizmie działania.
- Potrzebne są rozszerzania rejestracji insektycydów, przede wszystkim tych zawierających nowoczesne substancje czynne, jak: cyjnotraniliprol, chlorantraniliprol (antranilowane diamidy), indoksakarb (oksadiazyny), metoksyfenozyd (hydroidy), pimetrozyna (pirydyny), sulfoksaflor (sulfoksyminy). Są one skuteczne w wyższych temperaturach powietrza, na szkodniki działają kontaktowo i żołądkowo, ale żadna z nich nie działa gazowo. Niestety nie będzie już powrotu do długo działających substancji czynnych - powiedział w rozmowie z redakcją prof. dr hab. Marek Mrówczyński, dyrektor IOR-PIB w Poznaniu.
Komentarze