• Nawet niewielki grad uszkadza liście buraka.
  • Uszkodzenia od gradobicia można pomylić z żerowaniem szkodników. Jak je odróżnić?
  • Jakie szkody na plantacjach może wyrządzać deszcz nawalny?

Zaglądając na pole z burakiem cukrowym po silnym gradobiciu obraz szkód może przerazić. Zniszczone całkowicie liście, poszarpane, połamane, odsłonięte główki buraków. Wówczas rolnicy zastanawiają się jaki to ma wpływ na plon.

W takiej sytuacji należy pamiętać, że plonem głównym są korzenie, a te dzięki temu, że są w glebie zazwyczaj nie zostają uszkodzone. Oczywiście ważne są też liście, bo to one pracują na plon. Dlatego w sytuacji kiedy zostają prawie całkowicie zniszczone roślina musi odtworzyć rozetę, kosztem biomasy korzeni i gromadzonego w nich cukru. Plon jest wówczas zagrożony i dużo zależy od tego, kiedy dojdzie do takich uszkodzeń (w jakiej fazie) i jakie warunki będą panować po takim zjawisku.

Grad o średnim natężeniu natomiast najczęściej dziurawi liście. Są one wówczas poszarpane, popękane, zdarza się że nerw główny jest uszkodzony albo złamany ogonek liściowy. Wówczas trzeba się zastanowić jak duży udział liści jest poważnie uszkodzonych. Przy niewielkim gradzie objawy nie dotyczą wszystkich liści, ale tylko tych które przyjęły gradziny (podczas gradu zazwyczaj wieje silny wiatr i on nadaje kierunek uderzeń gradzin), podczas gdy kolejne są osłonięte i w rezultacie nieuszkodzone. Należy jednak pamiętać że „poszatkowane w niewielkim stopniu liście choć nie wygląda najlepiej, to nadal asymilują i „pracują” na przyrost plonu i akumulację substancji zapasowych. Po takim zjawisku warto zabezpieczyć je fungicydem, ponieważ może to sprzyjać rozwojowi chwościka buraka. 

Jeśli chodzi o deszcz nawalny, na tym etapie wegetacji (zwarcie międzyrzędzi) bardzo rzadko dochodzi do znaczących uszkodzeń. Deszcz nawalny groźny jest na w okolicach wschodów buraków kiedy to powoduje zaskorupienie gleby, zamulenie roślin i w konsekwencji zmusza rolnika do przesiewów. Taki obraz szkód powszechny był w tym sezonie w okolicach Kruszwicy. Tam z tego tytułu plantatorzy musieli przesiać ponad 1300 ha.
Jak groźne bywają te zjawiska dla buraka cukrowego? Na ten temat rozmawiamy ponownie z Dawidem Chwirotem Ekspert Agro VH Polska.