- Od 2015 r. państwa członkowskie mogą zatwierdzać płatności wiązane z produkcją buraków cukrowych.
- Od tego czasu 11 z 19 państw członkowskich skorzystało z takiej możliwości i wypłaciło swoim rolnikom ponad 1,3 mld EUR w postaci płatności związanych z produkcją buraków cukrowych.
- Według niemieckich producentów obecnie stosowane wsparcie stosowane w uprawie buraków cukrowych zakłóca konkurencję. Złożyli więc skargę do Komisji Europejskiej (KE).
- Obecna praktyka płatności związanych z produkcją do uprawy buraków cukrowych zakłóca konkurencję. Zgodnie z przepisem premie powinny być przyznawane tylko w wyjątkowych przypadkach. Jednak w wielu państwach członkowskich od dawna są one regułą. Narusza to europejskie prawo dotyczące pomocy państwa. Dlatego właśnie złożyliśmy skargę dotyczącą pomocy państwa do Komisji Europejskiej – komentuje przewodniczący WVZ dr. Hansa Jörga Gebharda, który jest jednocześnie szefem rady nadzorczej Südzucker AG. Słowa te czytamy na stronie niemieckiego stowarzyszenia cukrowniczego (WVZ).
- Żądamy, aby unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager i jej odpowiednik Janusz Wojciechowski wreszcie stworzyli uczciwą konkurencję na szczeblu UE - czytamy dalej w opublikowanym komunikacie.
Likwidacja wsparcia do produkcji buraka w gestii niemieckich interesów?
Do sprawy odniósł się KZPBC. Zdaniem związkowców nie trzeba nikomu przypominać, że Niemcy od dawna grają wyłącznie pod siebie. Wspierali likwidację kwot cukrowych i minimalnej ceny buraków. Uwolnienie rynku cukru miało doprowadzić do jeszcze większej dominacji niemieckich producentów cukru w Europie.
Jak czytamy w odpowiedzi KZPBC - Spadek cen cukru i opłacalności uprawy buraków miał doprowadzić do zamykania cukrowni i eliminacji produkcji buraków z rejonów uważanych przez nich za niekonkurencyjne. Sam rynek zbytu miał zostać przejęty, a wtedy „hulaj dusza”. Nie wszystko poszło zgodnie z planem, pomimo, że kryzys na rynku po zniesieni kwot dotkną wszystkich producentów cukru, to nie mieliśmy masowego zamykania cukrowi i likwidacji rejonów plantacyjnych.
Paradoksalnie najbardziej „oberwało” się tym co chcieli zdominować Europę - czytamy dalej. Podpisane długookresowe kontrakty na sprzedaż cukru po skandalicznie niskich cenach, które jeszcze bardziej miały zakłócić sytuację na rynku, przyczyniły się do znacznych strat finansowych. Ekspansja się nie udała, a uprawa buraków i produkcja cukru w innych państwach członkowskich, choć wciąż przechodzi poważne turbulencje, została zachowana.
Płatności do buraków wprowadzone w 11 krajach
Zdaniem KZPBC pomogła w tym niewątpliwie determinacja samych plantatorów i odwaga państw członkowskich. Płatności do buraków zostały wprowadzone w 11 krajach UE. Stosowana płatność powiązana z produkcją buraków cukrowych nie rozwiązała wszystkich problemów, ale pozwoliła łagodniej przejść z systemu, gdzie obowiązywały kwoty produkcji cukru i cena minimalna buraków cukrowych, do systemu wolnorynkowego. Polska utrzymała silną pozycję w Unii Europejskiej pod względem wielkości produkcji cukru, a w innych państwach członkowskich wciąż taka produkcja ma miejsce.

Niemcy chcą dominacji na rynku cukru?
Dzisiaj ponownie została odgrzebana sprawa płatności związanych z produkcją buraków. Dlaczego niemieccy producenci cukru, którzy w Polsce skupują ponad 55% buraków od rolników i przynajmniej oficjalnie chcą zapewnić im jak najlepsze warunki, działają na ich szkodę? Czy Polska ma się stać państwem, w którym działalność gospodarcza będzie polegać jedynie na przywozie i dystrybucji cukru z innych państw? Zachowanie niemieckich producentów cukru nie zaskakuje, ale mocno podważa zaufanie do firm, z którymi rolnicy współpracują od wielu lat.
KZPBC ocenia, że same zarzuty przedstawione przez Niemiecki Związek Producentów Cukru dotyczące braku podstaw prawnych i łamania zasad konkurencji są co najmniej kuriozalne. Wsparcie wypłacane jest na podstawie przepisów wspólnotowych, każde państwo członkowskie, również Niemcy, ma prawo do wspierania sektorów i działów rolnictwa, które są w trudnej sytuacji i są istotne pod względem środowiskowym, społecznym czy gospodarczym.
Bez wsparcia do produkcji buraków trudno mówić o opłacalności tej uprawy
Warto tu zauważyć, że działania prowadzone przez Niemiecki Związek Producentów Cukru prowadzone są w okresie jeszcze większego zawirowania w naszym sektorze. Ceny środków produkcji znacznie podrożały, bardzo trudno jest zbilansować wydatki z przychodami, a sam burak przegrywa konkurencję z innymi uprawami. Akcja ta przypada również na okres, w którym państwa członkowskie UE będą mogły udzielać więcej pomocy w związku z kryzysem wynikającym z inwazji Rosji na Ukrainę.
W opinii Polskiego Związku, działanie niemieckich producentów jest wymierzone przeciwko polskim plantatorom i przeciwko inwestycjom, które zostały poczynione w przemyśle cukrowniczym (również te poczynione przez niemieckie koncerny).
Na liście krajów, które według Niemiec dopuszczają się niedozwolonych praktyk, oprócz Polski, znalazły się Hiszpania, Włochy, Finlandia, Litwa, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Chorwacja i Grecja.
Co może zrobić Komisja Europejska?
O tym przeczytasz na portalspozywczy.pl w poniższym artykule:
Niemcy chcą zaskarżyć Polskę do KE. Chodzi o dopłaty do upraw buraka cukrowego
Komentarze