Choć cena ziemniaka w tym roku jest bardzo korzystna, o czym pisaliśmy TUTAJ, to już same zbiory bardzo niskie, co niestety nie jest korzystne dla producentów, którzy w ostatnim czasie za swój surowiec otrzymywali cenę wręcz poniżej kosztów produkcji.
Jakość też pozostawia wiele do życzenia, o czym napiszemy w następnym artykule. Skupmy się jednak na plonach. Ich słabe wyniki potwierdza dr Wojciech Nowacki z Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin PIB w Jadwisinie, zajmujący się tematyką ziemniaka od lat.
- Plony ziemniaka w tym sezonie będą generalnie w naszym kraju bardzo niskie. Powodem jest oczywiście długotrwała susza panująca na obszarze prawie całego kraju – mówi naukowiec.
Co ciekawe, IHAR - PIB w Jadwisinie prowadzi obecnie badania nad plonowaniem ziemniaka w całym kraju. Nie są one jeszcze zakończone i trudno jest precyzyjnie określić straty plonu bulw spowodowane deficytem opadów i wysokimi temperaturami tegorocznego okresu wegetacji.
- Średni krajowy plon ziemniaka w obecnym sezonie będzie niższy niż w ubiegłym roku i wyniesie około 230 dt/ha. Wyższe plony będą tylko w woj. pomorskim, częściowo w woj. warmińsko-mazurskim i kujawsko-pomorskim oraz punktowo na południu kraju. Najniższe plonowanie ziemniaka dotyczy środkowej części kraju, a więc województwo wielkopolskie, lubuskie, łódzkie, mazowieckie i lubelskie – wylicza dr Nowacki.
Cechą charakterystyczną tegorocznego plonowania ziemniaka jest wysoka zmienność lokalna, nie mówiąc już o regionach.
- Wysokość plonu bulw jest kopią lokalnych opadów deszczu w czerwcu, lipcu i sierpniu. Stwierdza się także bardzo duże różnice w plonowaniu pomiędzy odmianami ziemniaka - grupami wczesności i odpornością poszczególnych odmian na stres suszy – dodaje dr Wojciech Nowacki.
Komentarze