- Zbiory ziemniaka w naszym kraju w 2015 r., według szacunków Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin PIB i Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej PIB wyniosły ok. 6,7 mln ton i były o blisko 1 mln ton mniejsze niż w 2014 r. Głównym powodem spadku zbiorów były niskie plony wywołane długotrwałą suszą oraz upałami w okresie wegetacji – czytamy w najnowszym Raporcie rolnym IERiGŻ.

Uwzględniając dodatkowo areał uprawy ziemniaka w ogrodach przydomowych szacowany na ok. 8 tys. ha, całkowita powierzchnia wyniosła prawdopodobnie 308 tys. ha, a więc o ok. 30 tys. ha więcej niż w roku poprzednim.

- Wzrost powierzchni uprawy prawdopodobnie spowodowany był wprowadzeniem do PROW dopłat obszarowych w przewidywanej wysokości 400 Euro do 1 ha1 uprawy ziemniaka skrobiowego kontraktowanego przez zakłady krochmalnicze, a także, choć w mniejszym stopniu, wprowadzeniem w PROW 2015-2020 systemu premii motywacyjnych w formie dopłat obszarowych dla gospodarstw z tytułu dywersyfikacji zasiewów roślin rolniczych. Ponadto zwiększone zainteresowanie uprawą ziemniaków mogła spowodować także obniżona opłacalność produkcji zbóż czy rzepaku. Plony ziemniaków w 2015 r. szacowane są na 217 dt/ha, wobec 278 dt/ha w 2014 r. i 210 dt/ha w 2013 r. – podaje Wiesław Dzwonkowski z Instytutu.

Co ważne zebrane w 2015 r. ziemniaki nie są najlepszej jakości. Mają duży udział drobnych bulw o średnicy poniżej 35 mm. 0 Udział plonu handlowego oceniany jest na zaledwie 50-70 proc., wobec 70-80 proc. przeciętnie.

- Przewiduje się, że w sezonie 2015/16 spadkowy trend spożycia ziemniaków nieprzetworzonych pogłębi się, na co wskazuje wyraźne zmniejszenie tegorocznych zbiorów zarówno w Polsce, jak i w innych krajach unijnych, co będzie skutkować znaczącym wzrostem cen ziemniaków krajowych i importowanych. Bilansowe spożycie ziemniaków świeżych prawdopodobnie zmniejszy się do 80 kg w przeliczeniu na mieszkańca, tj. o ok. 5 proc. w porównaniu z sezonem 2014/15 – prognozuje Dzwonkowski.