Jak informuje Instytut, wzrost ten jest konsekwencją zwiększenia areału uprawy o ponad 10 proc. (do 276,3 tys. ha) i wyższych plonów o ok. 12 proc. (397 dt/ha). We Francji produkcja ziemniaka szacowana jest na 7,1 mln t, wobec 6,7 mln t w ubiegłym roku (wzrost areału o niespełna 3 proc. i plonów o 4 proc.).

- W Belgii i w Holandii powierzchnia uprawy ziemniaków zwiększyła się o ok. 4 proc. W obu tych krajach przewidywany jest bardzo znaczny wzrost plonów w porównaniu z rokiem ubiegłym, w Belgii o 23 proc., a w Holandii o prawie 29 proc. Zbiory ziemniaka wzrosną odpowiednio do: 3,9 i 3,7 mln t, wobec 3,0 i 2,8 mln t w roku ubiegłym (wzrost o 28 i 33 proc.) – czytamy.

Jak sytuacja wygląda w Polsce?

Zdaniem dr Wiesława Dzwonkowskiego z IERiGŻ, ceny ziemniaków w końcu mijającego sezonu i w pierwszych miesiącach bieżącego, były rekordowo wysokie. Średni poziom cen ziemniaka jadalnego na rynkach hurtowych w okresie czerwca i lipca oscylował ok. 2,23-2,24 zł/kg i był 3-krotnie wyższy w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, a w odniesieniu do średniej z letnich miesięcy w latach 2016-17 przekraczał ten poziom aż 4-krotnie.

- W końcu sierpnia średnia cena ziemniaków na rynkach hurtowych obniżyła się do 1,80 zł/kg, a w pierwszym tygodniu września do 1,71 zł/kg i była ponad 2-krotnie-wyższa w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Na przełomie sierpnia i września ziemniaki w Broniszach osiągały cenę 1,25-1,66 zł/kg, w Łodzi 1,33-2,00 zł/kg, w Lubinie 1,80-2,00 zł/kg, we Wrocławiu 1,60 zł/kg, a w Poznaniu i Szczecinie 1,67-2,00 zł/kg. IERIGŻ-PIB wstępnie szacuje produkcję ziemniaków w 2019 r. na ok. 7,32 mln t, a więc ok. 0,15 mln t mniej niż w roku ubiegłym. Jest to znacząco mniej niż w latach 2016-17, ale o 1 mln t więcej niż w 2015 r., gdy średnie ceny hurtowe ziemniaków w okresie sierpień-grudzień tegoż roku były w przedziale 0,72-0,75 zł/kg – podaje Instytut.

Co ciekawe, z każdym tygodniem ceny ziemniaków na polskim rynku powinny się systematycznie obniżać, głównie pod wpływem zwiększonej podaży z wykopków w drugiej połowie września i w październiku oraz presji tańszych ziemniaków z importu, który w bieżącym sezonie będzie znacząco wyższy niż w ostatnich kilku latach.

- Biorąc pod uwagę rozwój sytuacji cenowej po zbiorach w latach ubiegłych oraz poprawiające się warunki pogodowe w ostatnich tygodniach wegetacji, można spodziewać się, że ceny ziemniaków powinny znacząco spaść, w perspektywie 1-2 miesięcy nawet o 30-40 proc., ale i tak będą wówczas znacząco wyższe niż w ostatnich latach. W pierwszej połowie sezonu krajowa podaż ziemniaków bezpośrednio po zbiorach może być relatywnie wysoka z powodu utrzymujących się wysokich cen i przewidywanego ich spadku w dalszej części sezonu oraz nienajlepszej jakości bulw, co będzie się wiązać z kłopotami w ich przechowywaniu – podaje dr Dzwonkowski.