Branża docenia bakterie
Rynek produktów mikrobiologicznych dynamicznie się rozwija. Choć preparaty biologiczne nie zagościły jeszcze na dobre na naszych polach, to w obliczu postępującej odporności agrofagów na substancje czynne i stale ograniczanego wachlarza dostępnych środków chemicznych wydają się one obiecującą perspektywą. Istotną zaletą preparatów biologicznych jest również brak ryzyka ewentualnej fitotoksyczności po ich zastosowaniu. Krok ku ich upowszechnieniu poczyniła firma Osadkowski, która przy współpracy z AgroBiotics oferuje rolnikom preparaty biologiczne Arcton WG oraz BioRace SL.

Czytaj więcej
Osadkowski: propozycje na prowadzenie ozimin w 2023 r.Mimo, iż jednym z głównych czynników, które ograniczały do tej pory upowszechnianie rozwiązań biologicznych na szeroką skalę, była ich cena i obawa o skuteczność preparatów, Michał Mazurkiewicz z firmy AgroBiotics zapewnia, że w tym przypadku działanie i koszty rozwiązań biologicznych mają być zbliżone do konwencjonalnych.
- Staramy się stworzyć rozwiązania, dzięki którym rolnik może przejść na bezpieczniejsze produkty bez straty ekonomicznej, spowodowanej obniżką plonu czy wzrostem kosztów - mówił Michał Mazurkiewicz w rozmowie z redakcją.
Bakterie z Antaktyki pomogą roślinom?
Na spotkaniu z firmami Osadkowski i Agrobiotics przedstawiony został produkt Arcton WG. Jak mówili eksperci firm, produkt ten zawiera trzy szczepy Bacillus sp. - dwa z ekosystemów rolniczych, trzeci zaś pochodzący z Antarktyki. Korzyścią płynącą z uwzględnienia w preparacie bakterii z Antarktyki ma być ich odporność na skrajne - zarówno bardzo niskie, jak i bardzo wysokie - temperatury oraz na promieniowanie UV. Dzięki tej właściwości, jak zapewniają firmy Osadkowski i AgroBiotics, preparat bakteryjny można zastosować nawet w niskich temperaturach, w których większość konwencjonalnych fungicydów jest nieskuteczna - a choroby w łanach już się rozwijają. Efektem stosowania produktu Arcton ma być zwiększenie naturalnej odporności roślin na choroby i szkodniki, promocja wzrostu roślin i sztywności słomy.
Bartosz Waniorek, Marketing Manager w AgroBiotics, zaprezentował wyniki przeprowadzonych przez firmy doświadczeń, według których plon ziarna pszenicy, w której stosowano technologię opartą na preparatach biologicznych kształtował się na poziomie plonu z pszenicy prowadzonej w technologii konwencjonalnej.
Bez fungicydów lub "obok" nich
Jak mówią przedstawiciele firm, wprowadzenie preparatów biologicznych od AgroBiotics pozwala częściowo lub całkowicie ograniczyć stosowanie konwencjonalnych fungicydów. Technologia oparta całkowicie na preparatach mikrobiologicznych zakłada - podobnie jak w przypadku zabiegów fungicydowych - trzykrotną aplikację w sezonie wegetacyjnym zbóż. Ważne, by jej termin był o ok. tydzień wcześniejszy w stosunku do tradycyjnej ochrony chemicznej.
Co z rozwiązaniami hybrydowymi? W tym zakresie firmy proponują zastąpienie jednego z konwencjonalnych zabiegów fungicydowych właśnie aplikacją preparatu biologicznego.
- Obecnie nie rekomendujemy łącznego stosowania preparatów mikrobiologicznych z AgroBiotics z konwencjonalnymi środkami ochrony roślin. Jako rozwiązanie hybrydowe rekomendujemy zastosowanie Arcton na zabieg T-1 i kontynuację pozostałych zabiegów, T-2 i T-2, zgodnie z technologią gospodarstwa, przy użyciu konwencjonalnych środków ochrony roślin - tłumaczył w rozmowie z redakcją Bartosz Waniorek.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy z firmą AgroBiotics:
Komentarze