• Zwykle przyjmuje się, by analizy gleby dokonywać co ok. 4 lata.
  • Należy unikać pobierania prób z miejsc niereprezentatywnych, np. obrzeży pól, przy drogach i rowach, w miejscach po stertach słomy czy kopcach.
  • Podstawową analizę odczynu i zawartości P, K, Mg w glebie warto rozszerzyć o badanie zawartości próchnicy.

Krok w kierunku racjonalnego nawożenia

Żeby zasobność i odczyn gleby właściwie określić, niezbędne jest wykonanie badań agrochemicznych próbek gleby. Odpowiednim momentem na pobranie próbek jest właśnie okres między żniwami a nawożeniem pod roślinę następczą. Zwykle przyjmuje się, by analizy gleby dokonywać co ok. 4 lata. Dokładne badanie i interpretacja wyników jest podstawą zoptymalizowanego planu nawożenia, ukierunkowanego na utrzymanie żyzności gleby oraz zaspokojenia potrzeb pokarmowych roślin uprawnych. Biorąc pod uwagę to, jak wysoki udział w strukturze kosztów bezpośrednich ma nawożenie mineralne, nawożenie "na oko" dawno już powinno odejść do lamusa. Znając zasobność gleb unikniemy ryzyka zastosowania zbyt małej dawki nawozów (przez co potencjał plonotwórczy roślin nie zostanie wykorzystany), jak i zbyt wysokiej (co, najprościej ujmując, jest stratą pieniędzy).

Nieskomplikowana procedura

Technicznie pobranie próbek nie należy do czynności skomplikowanych.  Prawidłowe pobieranie próbek gleby jest niezbędne dla uzyskania rzetelnych wyników. Do okręgowych stacji chemiczno-rolniczych przekazuje się próbkę ogólną (zbiorczą, reprezentatywną), składającą się z ok. 20 próbek pojedynczych. Próba zbiorcza powinna reprezentować nie więcej niż 4 ha. Wówczas na danej powierzchni próbki pojedyncze pobiera się z warstwy 0-20 cm przy użyciu laski Egnera, świdra glebowego bądź po prostu szpadla, poruszając się po polu np. po przekątnej lub zygzakiem. Należy unikać pobierania prób z miejsc niereprezentatywnych, np. obrzeży pól, przy drogach i rowach, w miejscach po stertach słomy czy kopcach. Pojedyncze próbki gleby należy później wymieszać i około 0,5 kg przenieść do pudełka lub woreczka - w ten sposób uzyskuje się próbkę reprezentatywną. Należy pamiętać również o przygotowaniu szkicu sytuacyjnego pól w gospodarstwie i zaznaczeniu na nim miejsc pobierania próbek. Oznaczenia na rysunku muszą pokrywać się z oznaczeniami poszczególnych próbek, aby uniknąć ewentualnych pomyłek.

Bezcenna wiedza za niewielką cenę

By zorientować się, co "w glebie piszczy", często wystarczy podstawowa analiza gleby (pH, zawartość fosforu, potasu, magnezu), która w zależności od laboratorium kosztuje zwykle 13-15 zł/próbkę. Warto rozszerzyć analizę o badanie zawartości próchnicy w glebie (od ok. 35 zł/próbkę). Okręgowe stacje chemiczno-rolnicze oferują również badania zawartości azotu mineralnego (procedura pobierania próbek jest nieco odmienna niż opisana wyżej), mikroelementów, a nawet metali ciężkich w glebie.