Lekkie mazowieckie gleby są bardzo wrażliwe na okresowe braki opadów. Ze względu na swoje pochodzenie i skład, ich możliwości dłuższego przechowywania większych zapasów wody są niewielkie. Cierpią na tym wszystkie rośliny uprawne, a zwłaszcza gatunki jare.
Pszenica ozima skrzętnie wykorzystała deszcze jakie padały w kwietniu i maju. Dowodem tego są dorodne kłosy, na których nie widać redukcji pięterek. To dobrze rokuje w odniesieniu do plonu. Należy się tylko obawiać o dorodność ziarna, czyli jego dobre wypełnienie.
Rośliny są na etapie wypełniania ziarna - dojrzałość mleczna i starają się maksymalnie ograniczyć skutki stresu wywołanego nie tylko niedoborem wody, ale także wysoką temperaturą powietrza i silnym nasłonecznieniem. Ograniczają swoje potrzeby wodne poprzez systematyczne odrzucanie liści z dolnej i środkowej partii łanu. Liście flagowe wciąż pozostają zielone, ale pokrywa je gruba warstwa kutykuli ograniczającej parowanie wody. Jednocześnie pochłania ona lub odbija część promieniowania UV.
Jak długo zastosowane środki zaradcze pozwolą kontynuować wegetację? Od tego zależy, czy w żniwa kombajny zbiorą poślad, czy celne ziarno.
Komentarze