Upalne lato, które nadal trwa sprzyja szkodnikom. Stwarzamy im dogodne warunki do rozwoju pozostawiając samosiewy rzepaku na polach, gdzie swobodnie żerują i namnażają się. Doskonałym źródłem ich pożywienia jest m.in. gorczyca z międzyplonu, nie gardzą także innymi krzyżowymi. Tylko czekają, żeby przelecieć na młode, delikatne liście rzepaku.
Wprawdzie wschodzący rzepak (zaprawiony) jest jeszcze chroniony dzięki działającym zaprawom, ale plantacje trzeba kontrolować. Przypominamy, że najprostszym i zarazem najtańszym sposobem jest wystawianie żółtych naczyń. Ta prosta metoda da informację na temat aktualnego zagrożenia ze strony szkodników na polu.
Żółte naczynie w ok ¾ wypełnia się wodą. Jeśli nie są przykrywane specjalnym sitkiem, wówczas w naczyniu kilka cm poniżej krawędzi brzegu trzeba przewiercić małe otwory, by w razie opadów z pojemnika nie przelała się woda, a wraz z nią złapane owady. By uniemożliwić złapanym owadom wydostanie się z pułapki do wody dodaje się niewielką ilość płynu zmniejszającego jej napięcie powierzchniowe, np. płynu do naczyń.
Żółte naczynia umieszcza się na polach od strony nalotu szkodników, czyli lasu, wszelkich innych zadrzewień, krzaków. Rozstawia się je 20 m w głąb plantacji z młodym rzepakiem ozimym. Ponadto już wcześniej taką metodę powinno stosować się także na polach z samosiewami rzepaku, co dałoby obraz zagrożenia, jeśli rzepak siany jest w ich sąsiedztwie.
Kontrolę żółtych naczyń prowadzać trzeba regularnie, zwłaszcza w czasie nalotów szkodników powinna odbywać się co 3 dni, najlepiej w zbliżonych godzinach, np. w południe. W razie konieczności, gdy jesienne progi ekonomicznej szkodliwości szkodników zostaną przekroczone stosuje się zabieg insektycydem.
Wykonanie chemicznego zabiegu zwalczającego nie zwalnia z dalszego monitoringu. Żółte naczynia nadal muszą zostać na polach i być systematycznie sprawdzane. Jeśli mają spełniać swoje zadanie to trzeba je podnosić wraz ze wzrostem roślin.
Żółte naczynia pozostawia się na polu całą jesień, do pierwszych przymrozków -5°C. Do takich temperatur aktywne są np. mszyce. W warunkach przymrozków, aby uniknąć zamarzania wody w naczyniu dodaje się do niej trochę samochodowego, zimowego płynu do spryskiwaczy.
Komentarze