Zabieg w okresie kwitnienia rzepaku ma zapobiec wystąpieniu kilku ważnych chorób, które powodują straty w plonie nasion o znaczeniu gospodarczym.
Są to: zgnilizna twardzikowa (Sclerotinia sclerotiorum), czerń krzyżowych (Alternaria spp.) i szara pleśń (Botryotinia fuckeliana). Użycie środka grzybobójczego szczególnie ukierunkowane jest na walkę ze zgnilizną twardzikową i czernią krzyżowych.
Pierwszą z wymienionych chorób, której źródłem są apotecja wyrastające z przetrwalników obecnych w glebie, trudno jest stwierdzić.
W praktyce jest tak, że wskazaniem do wykonania zabiegu jest pojawienie się na plantacji roślin z pierwszymi oznakami porażenia przez Sclerotinia sclerotiorum. Są to białoszare plamy, niekiedy ze strefowaniem wyznaczonym przez rozwijającą się wewnątrz tkanek grzybnię sprawcy choroby. Przy wysokiej wilgotności na plantacji rzepaku na powierzchni plam może pojawić się biała, watowata grzybnia. Na powierzchni plamy z grzybnią widoczne są niekiedy czarne, owalne, o wielkości nasion rzepaku przetrwalniki grzyba sprawcy choroby. Również duże ilości przetrwalników spotyka się wewnątrz łodygi w okolicy plamy wywołanej przez Sclerotinia sclerotiorum. W tym samym czasie lub nieco później na liściach, ale też na łodygach i łuszczynach powstają plamy barwy żółtej, na których po pewnym czasie występuje szara, gęsta grzybnia, która wytwarza liczne trzonki z zarodnikami konidialnymi.
Chorobie sprzyjają różnego rodzaju i pochodzenia uszkodzenia tkanek (np. uszkodzenia mechaniczne, spowodowane przez gradobicie, niskie temperatury). W późniejszym czasie choroba ta pojawiać może się na łuszczynach.
W czasie, gdy wykształcone są łuszczyny, chorobą o znaczeniu gospodarczym jest przede wszystkim czerń krzyżowych (Alternaria spp.). Obecność czerni krzyżowych może też być zauważona na łodygach rzepaku, ale jej obecność na tej części roślin nie jest ważna. Zdecydowanie groźniejsze jest jej wystąpienie na łuszczynach. Pojawienie się brunatnoczarnych plam o różnym kształcie i wielkości na łuszczynach jest powodem - w czasie ich dojrzewania, osypywania się nasion. Dzieje się tak dlatego, że porażone łuszczyny pękają i w ten sposób można stracić nawet 15-20 proc. nasion, które powinny być zebrane do zbiornika ziarna w kombajnie.
Wiele badań wskazuje, że zabieg w czasie gdy opadają płatki kwiatowe w przypadku zgnilizny twardzikowej na polach, gdzie choroba ta występuje, ratuje znaczną część plonu. Z kolei opóźnienie wykonania tego zabiegu szczególnie w latach o dużym zagrożeniu łuszczyn przez czerń krzyżowych pomaga wyraźnie zwiększyć opłacalność produkcji rzepaku. Patrząc na dobór środków, które są zarejestrowane do walki z opisywanymi chorobami, a zwłaszcza zgnilizną twardzikową i czernią krzyżowych, można stwierdzić, że istnieje bogaty wybór fungicydów do walki ze sprawcami tych chorób.
W tabeli podano przykłady tych środków.
Substancje czynne, które wchodzą w skład tych fungicydów, należą do wielu grup chemicznych, a są to triazole, strobiluryny, imidazole i inne. Zastosowanie we właściwym czasie (zgnilizna twardzikowa - pierwsze objawy, ale najlepiej, aby zabieg miał charakter profilaktyczny) pozwala uzyskać wysoką skuteczność zastosowanego środka.
W przypadku fungicydów zawierających tylko samą strobilurynę należy zwrócić uwagę na to, że jest to grupa o korzystnym dodatkowym działaniu na procesy fizjologiczne zachodzące w komórkach. Wpływa to na poprawę zieloności chronionych części roślin.
Dla odmian o krótkim okresie wegetacji nie jest to przeszkodą, ale może przedłużyć wegetacje odmian późnych.
Użycie odmian o zwiększonej odporności na porażenie przez sprawcę zgnilizny twardzikowej (np. MK Music, Pamela, ES Domino) czy czerni krzyżowych (NK Morse, NK Octans) ułatwia ochronę, gdy opadają płatki kwiatowe.
Odmiany odporne nie są w bardzo szybkim czasie porażone przez te choroby i rolnik - producent rzepaku ma czas, aby inteligentnie wybrać fungicyd i go zastosować w czasie optymalnym.
Nowość rynkowa
Trzeba zacząć się przyzwyczajać do sytuacji, w której środek ochrony roślin nie przeszedł w Polsce procedury rejestracyjnej, ale jest dopuszczony do obrotu i stosowania. Wszystko za sprawą zmian w prawodawstwie unijnym w zakresie rejestracji oraz obrotu i stosowania środków ochrony roślin.
W znaczącym stopniu zmodyfikowano procedurę dopuszczania do obrotu środków ochrony roślin, przede wszystkim poprzez: 1) ustanowienie trzech stref współpracy (północnej, centralnej i południowej) w zakresie rejestracji środków ochrony roślin. Polska w ramach strefy centralnej współpracuje z Belgią, Czechami, Niemcami, Irlandią, Luksemburgiem, Węgrami, Holandią, Austrią, Rumunią, Słowenią, Słowacją i Wielką Brytanią.
2) wprowadzenie mechanizmu wzajemnego uznawania zezwoleń na wprowadzanie środków ochrony roślin do obrotu pomiędzy państwami członkowskimi Na podstawie tych nowych przepisów firma Sumi Agro wprowadziła na rynek polski fungicyd o nazwie Grisu 500 SC.
Jego substancją czynną jest iprodion - związek z grupy dikarboksymidów.
Przeznaczony jest do stosowania w rzepaku ozimym i jarym, przeciwko czerń krzyżowych, zgniliźnie twardzikowej i szarej pleśni. Informacja odnośnie wysokości dawek zawarta jest w tabeli.
Przeciwko czerni krzyżowych zabieg chemiczny należy wykonać od fazy pełni kwitnienia do końca kwitnienia (od BBCH 65 do BBCH 69). Zastosowanie środka do zwalczania czerni krzyżowych w fazie pełni kwitnienia umożliwia także ochronę przed szarą pleśnią.
Późniejszy zabieg najprawdopodobniej nie będzie wystarczająco skuteczny.
Przeciwko zgniliźnie twardzikowej środek należy stosować od fazy pełni kwitnienia do fazy, w której 30 proc. łuszczyn uzyskało typową wielkość (od BBCH 65 do BBCH 73). Zalecana ilość wody: 200-600 l/ha. Zastosowanie większej ilości wody pozwala na lepsze pokrycie cieczą roboczą w przypadku zwartych upraw. Zalecane opryskiwanie drobnokropliste. Maksymalna liczba zabiegów w sezonie: 1. Środek zawiera substancję czynną z grupy dikarboksymidów.
W przypadku występowania izolatów grzybów odpornych na fungicydy z tej grupy środek może być nieskuteczny. Środek stosować przemiennie z fungicydami należącymi do innych grup chemicznych, o odmiennym mechanizmie działania. Krótsze odstępy między zabiegami zachować w przypadku większego zagrożenia występowania chorób.
Komentarze