Obecnie w niemieckim porcie importowym w Hamburgu śruta sojowa kosztuje niecałe 350 euro za tonę. To o około 70 euro więcej niż w lipcu. Wzrost cen to 25-procent. Oferty cenowe na najbliższe tygodnie i miesiące nie są dużo tańsze.
Za dramatyczny wzrost cen śruty sojowej jest odpowiedzialny rozwój cen w USA i Ameryce Południowej. Podczas gdy ciągłe zakupy hurtowe dokonywane przez Chiny, podniosły ceny soi w Chicago do najwyższego od dwóch i pół roku, ekstremalna susza w Ameryce Południowej, związana z obecnymi zasiewami soi, powoduje wzrost cen soi z następnych zbiory.
A także właściciele zwierząt i producenci pasz nie mogą tanio kupić śruty rzepakowej. W porcie w Hamburgu ceny ostatnio nieznacznie spadły - ale bardzo mała obecna podaż na rynku i rosnące ceny soi - spowodowały, że wkrótce potem ceny ponownie wzrosły. Główną przyczyną wysokich cen śruty rzepakowej są bardzo małe zbiory rzepaku w Europie oraz bardzo duże zapotrzebowanie importowe - na rzepak, a także bardzo wysokie ceny soi.
Obecnie w porcie w Hamburgu potrzeba zapłacić około 240 euro za tonę za mączkę rzepakową. To 45 euro za tonę - czyli 22 procent - więcej niż kupujący musieli zapłacić w lipcu!
Według stowarzyszenia branżowego Imea, pod koniec ubiegłego tygodnia, zaledwie 1,7 procent planowanej powierzchni upraw soi w sezonie 2020/2021 zostało zasiane w zdecydowanie najważniejszym brazylijskim stanie uprawy soi, Mato Grosso. Powodem wyjątkowo sucha i spieczona gleba, która uniemożliwia rolnikom siew.
Również w Argentynie jest obecnie bardzo sucho - ale tam też rolnicy mają zupełnie inne problemy - a mianowicie niebotycznie wysokie podatki eksportowe, które w ogromnym stopniu ograniczają eksport śruty sojowej. Argentyna jest zdecydowanie największym eksporterem śruty sojowej i oleju sojowego na świecie. Aby pobudzić zastój w argentyńskim eksporcie soi, rząd w ubiegłym tygodniu nieco obniżył bardzo wysokie podatki eksportowe.
Największe w Argentynie stowarzyszenie rolników krytykuje jednak, że działania państwa mające na celu tymczasowe obniżenie podatków eksportowych są całkowicie niewystarczające i nie mogą rozwiązać problemów rolników w okresie poważnego kryzysu gospodarczego. Rząd ogłosił w zeszłym tygodniu, że obniży podatek eksportowy od nasion soi o 3 punkty procentowe, do 30 procent. Podatek powinien następnie ponownie wzrosnąć do 33 procent do stycznia. Podatki eksportowe na śrutę sojową i olej sojowy również zostaną zmniejszone, a następnie stopniowo wzrosną.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (6)