• We wnętrzu łodygi i ogonków liściowych żerują białawe larwy chowacza czterozębnego. 
  • Liczne uszkodzenia łodyg mogą doprowadzić do wylegania plantacji rzepaku.
  • Larwy chowacza czterozębnego żerują także w ogonkach liściowych. Na jednej z plantacji położonej w Wielkopolsce uszkodzony był praktycznie każdy dolny liść ogonkowy. 

Ten rok był specyficzny jeśli chodzi o występowanie chowaczy łodygowych. Naloty były bardzo liczne, rozciągnięte w czasie jak i towarzyszyły im trudne warunki dla ochrony plantacji rzepaku. Lokalnie zanotowano nawet wyjątkowo sytuację, że pierwsze chrząszcze chowaczy łodygowych spotykano w rzepaku podczas wyjątkowo ciepłego okresu w styczniu, kiedy temperatury sięgały nawet kilkunastu stopni Celsjusza.

Problem chowaczy coraz bardziej dotkliwy

Coraz większa presja chrząszczy to wyniki nałożenia na siebie co najmniej kilku czynników. Sprzyjają mu uproszczenia w zmianowaniu i w uprawie, zmiany klimatu a także wycofywanie kluczowych i długodziałających substancji czynnych insektycydów.

- To nie przypadek, że jest tyle larw, bo to skutek i wynik wycofywania długotrwale działających substancji czynnych – komentuje sytuację prof. Marek Mrówczyński z IOR-PIB w Poznaniu.

Jak relacjonuje nam, są to larwy chowacza czterozębnego, które żerują w łodydze rzepaku oraz w ogonkach liściowych. Larwa chowacza czterozębnego jest biaława z żółto-brązową głową i ma od 4 do 5 mm długości. Larwa nie posiada odnóży i jest zakrzywiona do wewnątrz. Larwy żerują w ogonkach liściowych, nerwach głównych i łodygach przemieszczając się w kierunku do korzenia. Letnie chrząszcze pojawiają się pod koniec czerwca i w lipcu i po  krótkim żerowaniu szukają kryjówek zimowych. 

Uszkodzony liść przez chowacza czterozębnego. W ogonku liściowych zazwyczaj żeruje od 1do kilku larw tego szkodnika Fot. A. Kobus
Uszkodzony liść przez chowacza czterozębnego. W ogonku liściowych zazwyczaj żeruje od 1do kilku larw tego szkodnika Fot. A. Kobus

Bez długodziałających insektycydów trudno chronić rzepak

- Według informacji od plantatorów rzepaku ozimego z rejonów zachodnich Polski, ten problem nasila się od 2 lat. Jest to skutek wycofania substancji czynnej - chloropiryfos, który jako jedyny działał długotrwale na szkodniki wgłębnie, czyli wnikał pod powierzchnię skórki łodyg i ogórków liściowych, co gwarantowało wysoką skuteczność. Dodatkowo działanie gazowe powiększało dotarcie substancji czynnej do każdej części rzepaku. Takiego działania na szkodniki nie mają pyretroidy, co powoduje, że skuteczność zwalczania jest gorsza, co wymaga zwiększenia liczby zabiegów ochronnych. Takie działanie jest sprzeczne z integrowaną ochroną roślin, bo zwiększa się chemizację produkcji i środowiska – komentuje ekspert.

Jak dodaje profesor Mrówczyński, w najbliższych latach należy spodziewać się dużych problemów ze skuteczną ochroną rzepaku przed szkodnikami, gdyż wszystkie substancje czynne, które wykazywały długotrwałe działanie, zostały usunięte przez Unię Europejską, a zamienników niestety nie ma i nie będzie, bo takie są tendencje na najbliższe lata.

Jak chronić rzepak bez chloropiryfosu?

Na tym etapie, kiedy rzepak jest w fazie zielonej łuszczyny nic nie jest w stanie podziałać, aby zniszczyć żerujące w dolnych liściach larwy.

- Brak skutecznej ochrony rzepaku ozimego przed chowaczami, który istnieje od 2021 r. spowodował kumulację ujemnych skutków. W przyszłych latach ten problem będzie jeszcze większy – uważa prof. Mrówczyński.

Jak można zabezpieczyć rzepak przed takimi negatywnymi skutkami?

Zdaniem profesora Mrówczyńskiego w ramach integrowanej ochrony roślin należy wysiewać odmiany głównie mieszańcowe, które posiadają szybszy wzrost i rozwój niż populacyjne, co pozwala na ograniczenie strat powodowanych przez szkodniki.

W przyszłości musi wzrosnąć znaczenie tych odmian rzepaku ozimego, które wiosną najwcześniej wznawiają wegetację, co pozwala na lepsze wykorzystanie wody z okresu zimy oraz ogranicza skutki żerowania szkodników. Również przyszłością w uprawie będzie siew punktowy, albo rozrzedzony, co spowoduje, że rośliny rzepaku będą posiadały większy system korzeniowy oraz grubszy przekrój łodygi, co stworzy korzystne warunki do regeneracji uszkodzeń powodowanych przez szkodniki.

 

Sprawdź ceny kontraktów terminowych