Nasza redakcja zlustrowała plantację rzepaku ozimego w powiecie wrzesińskim, w województwie wielkopolskim. Na odwiedzonym polu rzepak uprawiany jest na III klasie gleb, po pszenicy ozimej. Rośliny wysiano 25.08.
Na drugi dzień po siewie zastosowano preparaty herbicydowe na chwasty jedno- i dwuliścienne. Rzepak dwukrotnie traktowano regulatorem, nawożono borem, chroniono przed chorobami oraz mszycami.
Rośliny są gotowe są do przezimowania, nie wykazują większych oznak niedoboru składników pokarmowych, szyjka korzeniowa nie jest wyniesiona. Zbudowały zdrowe korzenie mające ok. 1 cm średnicy, nie widać też śladów żerowania śmietki kapuścianej.
Nie wszędzie plantacje prezentują się równie dobrze. O ile na w części Wielkopolski i południu Polski stan upraw rzepaku można uznać w większości za zadowalający to w kierunku zachodnio- północnym sytuacja na polach prezentuje się różnie.
- Na dzień dzisiejszy oceniamy, że zasiano do ok. 15 proc. rzepaku mniej i dotyczy to szczególnie regionu północno-zachodniej Polski. W tej części kraju niesprzyjające warunki pogodowe opóźniły siewy i często uniemożliwiły przeprowadzenie zabiegów ochrony. Na tych plantacjach, na części pól rzepaki nie wykształciły rozety i nawet do 20 proc. roślin zagrożonych jest wymarznięciem – powiedział w rozmowie z redakcją Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.
Komentarze