Międzyplony są uprawami krótkookresowymi, lecz niosącymi ze sobą wiele korzyści. Przede wszystkim podnoszą jakość stanowiska, poprzez poprawę warunków fitosanitarnych gleby, ograniczenie jej zachwaszczenia i zmniejszenie nawożenia - zwłaszcza azotowego - w uprawie następczej.
Międzyplon nie jest wskazany w jednym wypadku - przy mocno zachwaszczonym polu chwastami rozłogowymi.
Rośliny wykorzystywane w międzyplonach odznaczają się niejednokrotnie głębokim systemem korzeniowym i charakteryzują jednocześnie odmiennymi wymaganiami pokarmowymi niż gatunki uprawiane w plonie głównym.
Dlatego związki odżywcze pobierają z tych warstw, które "umknęły" poprzednikowi.
Dzięki temu nie dopuszczają do ich wymycia w głąb profilu glebowego. Zmineralizowany międzyplon udostępnia roślinom następczym szereg składników, co pozwala ograniczyć wysokość nawożenia mineralnego.
Międzyplony pozostawiają po sobie 15-30 t zielonej masy będącej ekwiwalentem nawet kilkunastu ton obornika. Jej przyoranie, poza efektem nawozowym, powoduje większą aktywność biologiczną gleby i poprawia jej zasobność w związki próchniczne.
Dobrze dobrany gatunek i udana jego uprawa w międzyplonie zmniejszają nasilenie wystąpienia chorób grzybowych i szkodników w uprawie następczej. W wypadku rzepaku ze zrozumiałych względów nie może to być gorczyca czy rzodkiew oleista, ponieważ należą do tej samej rodziny botanicznej. Ta sama zasada obowiązuje w odniesieniu do rośliny następczej.
Wszystkie źródła potwierdzają korzystny wpływ międzyplonu na stanowisko, pod warunkiem że jego uprawa będzie udana, czyli wolna od chorób, szkodników i chwastów.
W przypadku ich wystąpienia, rozwój roślin będzie upośledzony, a tym samym ilość biomasy do przyorania czy też mulczowania będzie niższa. Ze względów ekonomicznych międzyplon powinien być uprawiany oszczędnie, żeby nie powiedzieć ekstensywnie, przy możliwie najmniejszym nakładzie pracy.
Nie oznacza to, że można całkowicie zrezygnować z uprawy gleby. Przed siewem ściernisko po rzepaku dobrze jest przynajmniej zerwać kultywatorem, jeśli nie płytko podorać. Siew dokonany może być siewnikiem tradycyjnym. Praktykowanym rozwiązaniem jest zastosowanie po uprawie przedsiewnej zwykłego rozsiewacza do nawozów, bądź specjalnych siewników do poplonów, których ceny zaczynają się od około 2 700 zł. Napędzane one są prądem z akumulatora i mogą być umiejscowione np. z przodu ciągnika, dając możliwość jednoczesnego zagregowania bron. Nasiona roślin poplonowych często są bardzo lekkie, wobec czego mogą być znoszone przez wiatr. Precyzyjne rozmieszczenie roślin na polu nie odgrywa tu jednak kluczowego znaczenia, a z ekonomicznego punktu widzenia rozwiązanie to jest najtańsze.
Rzepak jest obecnie często jedynym "przerywnikiem" dla roślin zbożowych, lecz ze względu na swą opłacalność rośnie częstotliwość jego pojawiania się w zmianowaniu. Stosując uproszczone płodozmiany oparte na schemacie: zboża - rzepak - zboża, można doprowadzić do nasilenia występowania patogenów rzepaku. Warto więc wydłużyć płodozmian, wprowadzając do niego międzyplon. Rzepak ozimy jako roślina wcześnie schodząca z pola daje spore możliwości wyboru. Rolnicy, którzy stosowali międzyplony, są już bardziej doświadczeni, a ci, którzy takiego doświadczenia nie mają, powinni dokładnie przeanalizować to, co się im doradza. Przeglądając fora internetowe, można znaleźć wiele pomysłów, a wśród nich między innymi: peluszkę, gorczycę białą i facelię błękitną.
Gorczyca biała jest rośliną o krótkim okresie wegetacji. W trakcie wschodów jest bardzo wrażliwa na suszę, cechuje się silną reakcją fotoperiodyczną, wobec czego w fazie początkowego rozwoju woli dzień krótszy. Termin siewu powinien być dostosowany do warunków aktualnie panujących. Roślina pozostawiona na zimę, jeśli ta jest zbyt lekka, może nie wymarznąć i doprowadzić do przesuszenia gleby. Materiał siewny tej rośliny uchodzi za jeden z najtańszych, lecz gorczyca należy do tej samej rodziny co rzepak - kapustnych (Brassicaceae) - i jest kategorycznie odradzana jako poplon dla niego, gdyż kumuluje patogeny (jak choćby kiła kapusty), a sama nimi porażona może sprawić, że jej uprawa mija się z celem.
Facelia błękitna, zwana też wiązanką wrotyczową, jest rośliną osiągającą 30-70 cm wysokości. Okres jej wegetacji wynosi zwykle około 90 dni. Wyróżnia się pod względem miododajności.
Uprawiana jest często na paszę lub zielony nawóz. Ponadto posiada niskie wymagania glebowe, dobrze toleruje okresowe niedobory wody i cechuje się dużą dynamiką wzrostu.
Siewu powinniśmy dokonać jak najszybciej po zebraniu przedplonu, najlepiej do 25 lipca. Z tego też powodu jest często polecana dla roślin szybko schodzących z pola - takich jak rzepak.
Ze względu na niski MTN, szerokość siewu siewnikiem rzutowym nie jest zbyt duża i wynosi zwykle do około 6-7 m, jednak zachowanie równomierności rozmieszczenia roślin pozostawia wtedy wiele do życzenia. Nasiona facelii źle kiełkują na świetle.
Powinny one być przykryte glebą na głębokości 1-2 cm zaraz po dokonanym wysiewie, np. przez bronowanie.
Reasumując - facelię cechuje: szybki wzrost umożliwiający zagłuszenie wschodzących chwastów i ochronę gleby przed nadmierną utratą wilgoci, krótki okres wegetacji i duża ilość materii organicznej dostarczanej glebie.
Najważniejszą zaletą facelii jest jej pochodzenie. Jest obca dla fauny europejskiej.
Nie cierpi na choroby i nie atakują jej szkodniki. Nie należy do żadnej z rodzin roślin uprawianych w plonie głównym. Pozostawia więc po sobie bardzo dobre warunki fitosanitarne gleby dla rośliny następczej.
Jest doskonałym "przerywnikiem" w każdym płodozmianie, a uprawiane po niej rośliny (np.okopowe) dają wyraźnie wyższe plony o często lepszej jakości.
Z fizjologicznego punktu widzenia dobrym rozwiązaniem jest też poplon składający się z roślin motylkowatych.
Posiadają one dobrą dynamikę wzrostu, wytwarzają dużą ilość materii organicznej, a wraz z nią wprowadzamy do gleby sporą dawkę azotu. Rośliny te powinniśmy odrzucić z zupełnie innego powodu.
Jest nim aspekt ekonomiczny. Cechują się one dużymi normami wysiewu, a przy obecnych cenach nasion, materiał siewny poplonu kosztuje rolnika kilkaset złotych. Jest to dużo więcej niż koszty nasion facelii, której norma wysiewu to 10 kg, a ceny kształtują się na poziomie od około 6 zł za kilogram.
Komentarze