Pokrój łanu rzepaku można modyfikować poprzez stosowanie regulatorów wzrostu, przy czym istotne znaczenie ma termin ich użycia. Korygowanie pokroju rzepaku rozpoczynamy już jesienią, gdy rośliny osiągną fazę 4-6 liści. Na wcześnie zasianych plantacjach z odmianami o silnym wigorze wzrostu początkowego oraz w sytuacji długiej jesieni czasem potrzebne są dwie, a w skrajnych przypadkach nawet trzy aplikacje środka chemicznego. Za sprawą jesiennego skracania ograniczamy wzrost rzepaku i pobudzamy go do wytworzenia wielu pąków bocznych. Potraktowana regulatorami wzrostu roślina wytwarza mniejsze liście, których ogonki liściowe są krótsze, pąk wierzchołkowy jest nisko osadzony, a korzeń palowy gruby, z wieloma rozgałęzieniami bocznymi. Dzięki temu plantacja lepiej znosi niekorzystne warunki zimowe i szybciej regeneruje się na wiosnę.
PARASOLKA ZAMIAST CHOINKIZupełnie inny cel osiągamy, stosując regulatory wzrostu wiosną. Używane w tym okresie substancje regulujące skracają rośliny, ograniczając tym samym prawdopodobieństwo wylegnięcia plantacji. Jest to ważne szczególnie w przypadku siewu odmian wysokich, podatnych na wyleganie, bądź w sytuacji siewu rzepaku na stanowiskach bardzo zasobnych zarówno w składniki pokarmowe, jak i wodę, oraz w latach o bardzo dobrym rozkładzie opadów. W przypadku suchej wiosny efekt skracający dostaniemy w "gratisie". Przy słabym dostępie do wody rośliny rosną wolniej, a ich niższy pokrój w dużej mierze ukształtowany zostanie wówczas przez światło słoneczne, które jest najlepszym regulatorem wzrostu.
Na chemiczną regulację decydują się głównie producenci rzepaku, z innego bardzo istotnego powodu. Stosowane substancje regulujące znoszą dominację pędu głównego (rzepak nie wytworzy pokroju choinki), stymulując wzrost i rozwój rozgałęzień bocznych (roślina przyjmuje pokrój zbliżony do parasolki). Dzięki temu poprawia się architektura łanu, który staje się bardziej wyrównany, zwiększa się dostępność światła do niżej położonych części roślin, na których rozwija się więcej pąków kwiatowych. Tak prowadzony rzepak kwitnie, a więc i dojrzewa równomiernie, zawiązując większą liczbę produktywnych łuszczyn. Warto tu jeszcze wymienić praktyczny aspekt stosowania regulatorów wzrostu. Skrócony rzepak wytwarza mniejszą ilość słomy, która musi być przyjęta podczas zbioru przez kombajn. Koszenie łanu jest sprawniejsze, a zbiór dokładniejszy (ograniczone są straty wynikające z osypywania się nasion).
Na koniec należy przypomnieć, że korzystną zmianę pokroju roślin uzyskujemy jako efekt uboczny stosowania środków grzybobójczych. Tak działają preparaty zawierające triazole.
GDY RZEPAK STRZELA W PĘDOptymalny termin aplikacji to początek wydłużania się pędu głównego (BBCH 31-35). Takie postępowanie daje większą redukcję wysokości roślin i bardziej ogranicza wyleganie niż aplikacja w późniejszym terminie. W szczególnych przypadkach regulację można przeprowadzić nieco później, maksymalnie do fazy "zielonego pąka" (BBCH 51). Zastosowanie środka w tej fazie pozytywnie wpływa na stymulację wzrostu pędów bocznych. Po przekroczeniu przez rzepak tej fazy lepiej zrezygnować z aplikacji preparatów silnie skracających.
TEBUKONAZOL CZY COŚ MOCNIEJSZEGO?Na rynku dostępnych jest wiele preparatów służących do regulacji wzrostu rzepaku. Najczęściej producenci sięgają po preparaty dwufunkcyjne (hamujące wzrost pędu nadziemnego i jednocześnie działające fungistatycznie), które zawierają substancje z grupy triazoli. Rzepak potraktowany triazolami będzie niższy (okresowo zostaje zahamowana biosynteza hormonów wzrostu - giberelin) i odznaczać się będzie ciemnozielonymi liśćmi, co jest związane z produkcją większej ilości chlorofilu i karotenoidów. Udowodniono, że po aplikacji tebukonazolu zostaje zwiększona zawartość chlorofilu w częściach zielonych roślin o 18-21 proc.
Substancje czynne z grupy triazoli nie są jednak typowymi regulatorami wzrostu, sklasyfikowane są jako fungicydy o zdolnościach regulujących pokrój. Ich działanie skracające jest słabsze od typowych retardantów, do których należą: chlorek mepikwatu (dostępny w mieszaninie z metkonazolem) oraz chlorek chloromekwatu (CCC) (tab.). Substancje te silniej hamują syntezę enzymów niezbędnych do biosyntezy giberelin w roślinie, tym samym mocniej wpływają na obniżenie wysokości rośliny i lepiej wzmacniają podstawę łodygi. Jednocześnie skracają i regulują pęd główny, tak, by pędy boczne były w stanie go dogonić. Substancje te są przydatne szczególnie w celu skracania odmian wysokich, które genetycznie najczęściej przybierają pokrój choinki i jednocześnie najczęściej wylegają. Przy odmianach niższych, dodatkowo genetycznie przybierających pokrój parasolki, lub przy silnej presji chorób można korzystać tylko z triazoli. Z regulacji łanu możemy zrezygnować w przypadku odmian półkarłowych rzepaku lub aplikować w nich preparaty w dawce obniżonej.
Komentarze