Szacuje się, że ok. 40 proc. zmienności plonu rzepaku ozimego można wytłumaczyć warunkami pogodowymi. Rzepak na polu jest ponad 11 miesięcy i na każdym etapie to pogoda, w tym przede wszystkim rozkład temperatur i opadów, mają wpływ na rozwój roślin. Fundament pod plon budują rośliny jesienią i tu oprócz pogody ogromne znaczenie ma przyjęta dla uprawy agrotechnika: od wyboru stanowiska i technologii uprawy, po nawożenie przedsiewne, sam siew czy wreszcie pielęgnację roślin.

Zima weryfikuje kondycję roślin i jeśli wychodzą z niej bez szwanku, a rolnik odpowiednio wcześnie uzupełnił pulę składników pokarmowych, to można powiedzieć, że losy rzepaku zależą już tylko od pogody oraz prawidłowo przeprowadzonej ochrony, która ma zabezpieczyć rośliny przed utratą plonu.  Podobnie jak jesienią, tak i wiosną głównymi parametrami określającymi długość trwania poszczególnych fenofaz są temperatura oraz dostępność wody (tab.). Każdy rok jest inny, stąd nieznacznie różnią się one w zależności od panujących w danym sezonie warunków pogodowych. Przykładowo niższa temperatura notowana w kwietniu wydłuża czas produkcji asymilatów i rozwoju wegetatywnego. Z kolei zbyt słaba dostępność składników pokarmowych i niska wilgotność gleby są powodem tego, że plantacje zakwitają wcześniej od tych dobrze odżywionych, na których okres produkcji biomasy zachodzi dłużej.