W porównaniu do 2016 roku przerób nasion rzepaku w zakładach tłuszczowych Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju (PSPO) wzrósł w 2017 roku o 106 tys. ton. W 2017 r wyprodukowano 1084 tys. t oleju surowego, o 30 tys. t. więcej niż w 2016 r. Z kolei w przypadku oleju rafinowanego Członkowie PSPO wyprodukowali w ubiegłym roku 416 tys. ton, tj. o 11 tys. ton więcej niż rok wcześniej.
-Zarówno w ujęciu rocznym, jak i sezonowym dane przerobowe PSPO wskazują, że o sytuacji w branży olejarskiej wprost decyduje krajowa podaż surowca, który nie musi martwić się o efektywne zagospodarowanie i szukać zagranicznych rynków zbytu. Ubiegłoroczne zbiory były znacznie lepsze niż te, które rozpoczynały sezon 2016/2017, dzięki czemu mogliśmy zanotować wzrost przerobu nasion w drugiej połowie ubiegłego roku - wskazuje Mariusz Szeliga, prezes zarządu PSPO.
- Gdyby nie problemy, jakie rolnicy mieli ze zbiorem rzepaku w lipcu 2017, zapewne mielibyśmy jeszcze więcej surowca na rynku. Według naszych danych niewielki spadek przerobu rzepaku w Polsce w sezonie 2015/2016 nie stanowi trwałej tendencji rynkowej. Popyt jest mocno kreowanych przez sektor biopaliw. Polski biodiesel jest przede wszystkim pozyskiwany z krajowego oleju rzepakowego, który stanowi ponad 90 proc. wszystkich surowców wykorzystywanych na ten cel – mówi Radosław Stasiuk, Wiceprezes PSPO.
W procesie przerobu rzepaku oprócz oleju powstaje cenny produkt białkowy – ważny w osiągnięciu poprawy bilansu krajowego białka. Uzysk śruty to ponad połowa przerobionego rzepaku.
Komentarze