- Na niektórych plantacjach można zauważyć tzw. endemę - zwaną również korowatością liści. Jest to choroba nieinfekcyjna spotykana w warunkach wysokiej wilgotności powietrza przy wysokiej jego temperaturze lub nadmiernej zawartości wody w glebie przy niskiej temperaturze. W takich warunkach korzenie pobierają więcej wody niż mogą jej odparować liście. W przypadku tak zakłóconego procesu transpiracji następuje rozrywania komórek liścia w ten sposób stwarzając możliwości porażania rośliny przez patogeny - zauważa dr Kempczyński.
Takie pęknięcia są doskonałą bramą dla patogenów. W rzepaku pojawiły się choroby np. zgnilizna twardzikowa i czerń krzyżowych. Występuje też szkodniki. Jest ich więcej niż zwykle.
- Notuje się większą ich ilość szkodników niż zazwyczaj, a ponadto występują one w odróżnieniu „normalnych" lat jednocześnie np. chowacze i słodyszek. Może to być spowodowane bardzo długim i chłodnym okresem przedwiosennym, co zakłóciło normalną sekwencję czasową pojawiania się poszczególnych gatunków szkodników - zauważa Lech Kempczyński.
Komentarze