W uprawie roślin coraz intensywniej dąży się do maksymalizacji produkcji. Przy takim postępowaniu wraz z plonem wynosimy z pola znaczne ilości składników pokarmowych, a zwracamy zazwyczaj je do gleby w ilościach niewystarczających. Dotyczy to głównie mikroelementów, w tym boru. Jeśli nie uwzględnimy tego pierwiastka w nawożeniu roślin, jego bilans praktycznie zawsze jest ujemny. W konsekwencji stwarzamy roślinom (zwłaszcza wrażliwym na niedobór boru) mało optymalne warunki do prawidłowego ich wzrostu i rozwoju.

W GLEBIE JEST GO ZA MAŁO

Bor w naszych warunkach jest jednym z najbardziej deficytowych mikroelementów. Według szacunkowej oceny, 75-85 proc. gleb charakteryzuje się niską zawartością tego składnika. Gleby piaszczyste, lżejsze oraz przepuszczalne (a takie dominują w naszym kraju) z natury są słabo zasobne w ten pierwiastek. Jest to między innymi związane z intensywnym jego wymywaniem. Co więcej, składnik ten nie jest zatrzymywany w głębszych warstwach profilu, tylko bezpowrotnie trafia do wód gruntowych.

Warunki optymalnego lub ograniczonego pobierania boru przez rośliny przedstawia tabela 1. Wynika z niej, że w określonych warunkach rośliny mogą cierpieć na jego deficyt, nawet jeśli gleba jest średnio zasobna w ten składnik. Pobieranie boru uzależnione jest chociażby od wilgotności gleby, zatem w warunkach suszy ulega ono zaburzeniu. Z kolei nasze staranie o utrzymanie obojętnego odczynu gleby, ujemnie wpływa na przyswajalność boru. Dostępność jego może ulec również zmianie po uprzednim wapnowaniu gleby, głównie przez obserwowany wzrost odczynu oraz poprzez zachwianie równowagi jonowej pomiędzy wapniem a borem.

W związku z powyższym istnieje uzasadniona konieczność zwrócenia uwagi na dostarczenie odpowiedniej ilości tego pierwiastka, zwłaszcza w przypadku uprawy roślin wrażliwych na jego deficyt, do których należy rzepak.

WRAŻLIWY RZEPAK

Rzepak należy do grupy roślin wykazujących dużą wrażliwość na niedobór boru. Skutki jego deficytu bywają poważne. Przede wszystkim pierwiastek ten wpływa na prawidłowy wzrost i rozwój systemu korzeniowego. Rośliny na jego niedobór mogą cierpieć już jesienią, wówczas młode korzenie są krótsze, a w ich miękiszu powstają puste przestrzenie (tzw. kawerny). Znacznie ograniczony jest również rozwój korzeni bocznych. W konsekwencji słabo rozwinięty system korzeniowy ma problemy z pobieraniem pozostałych składników pokarmowych, a dodatkowo jest bardziej podatny na przemarznięcie w okresie zimowym. Jednocześnie rośliny ze słabo wykształconym korzeniem gorzej sobie radzą w warunkach stresu suszy.

Wiosną, zwłaszcza po łagodnej i deszczowej zimie, na skutek wymywania, niedobór boru zazwyczaj się pogłębia. Wówczas liście zwijają są do góry, a na ich brzegach pojawiają się antocjanowe przebarwienia. W czasie intensywnego wzrostu, gdy rzepak wchodzi w fazę wydłużenia pędu głównego, dochodzi do pękania łodyg z charakterystycznym odstawaniem epidermy (skórki).

Pęd nie wyrasta wysoko, również liście wierzchołkowe nie rosną i nie pojawiają się odgałęzienia boczne. To efekt zamierania stożków wzrostu pędów i korzeni. Objawy deficytu tego pierwiastka potęguje niekorzystny przebieg pogody - długotrwałe susze.

Długotrwały niedobór tego składnika, wpływa negatywnie na pylenie rzepaku i w konsekwencji na ilość zawiązywania łuszczyn po kwitnieniu. Te, które się zawiążą, są drobne, wypełnione niewielką ilością nasion. Znajduje to bezpośrednie przełożenie na wysokość plonu nasion.

OBORNIK NIE WYSTARCZY

Racjonalny system nawożenia borem powinien uwzględniać zabiegi profilaktyczne tym składnikiem. Regularne stosowanie obornika w zmianowaniu dostarcza dużą część mikroskładników do gleby. Niestety, obornik zawiera niewiele boru. Przeciętnie w tonie obornika jest jedynie 4-5 g boru, gdy np. manganu 70 do 90 g. Powszechny pogląd, że jeśli stosujemy nawozy naturalne, możemy zaniechać nawożenia mikroelementami, w przypadku boru i rzepaku się nie sprawdza. Stosowanie standardowej dawki tego nawozu, tj. 30 t/ha, pozwala pokryć potrzeby pokarmowe rzepaku zaledwie w 10-20 proc.

MOŻNA DOGLEBOWO

W nawożeniu gleb borem należy zachować szczególną ostrożność. Nie znając naturalnej zasobności, bor doglebowo powinien być stosowany z wielką rozwagą. Udowodniono, że równomierne stosowanie dawek do 2 kg boru na ha jest bezpieczne, natomiast przekroczenie tej dawki niesie ze sobą ryzyko przenawożenia, które ujemnie wpływa na rozwój rośliny uprawnej oraz na życie biologiczne gleby.

W związku z coraz bardziej dostrzegalną potrzebą nawożenia borem, na rynku pojawia się coraz więcej nawozów podstawowych, technologicznie wzbogaconych w bor. Przedsiewna ich aplikacja może dostarczyć pewną jego ilość. Najczęściej dodawany jest do nawozów fosforowych lub wieloskładnikowych. Wprowadzenie związków boru do superfosfatu lub fosforanu amonu, wpływa pozytywnie na jego dostępność. Nawozy te rozpuszczając się, tworzą kwaśną strefę, która sprzyja rozpuszczaniu mikroskładników i ich przechodzeniu w formy bardziej dostępne dla roślin.

By nie przenawozić, warto bor wprowadzać do gleby w postaci specjalnie wzbogaconych tym składnikiem nawozów wieloskładnikowych, takich jak: amofoski, lubofoski, polifoski. Borem wzbogacane są też nawozy takie jak: Polimag, Polidap, Saletrzak z borem, Salmag z borem itd. Nawozy te wprowadzają bezpieczne dawki boru, dzięki temu, że znany jest skład chemiczny każdej granuli.

NAJLEPIEJ DOLISTNIE

Bor jest składnikiem mało mobilnym w roślinie, dlatego warto go stosować dolistnie kilkakrotnie w okresie wegetacji. Jest to tym bardziej uzasadnione, że nawożenie takie można traktować jako podstawowe, pokrywa bowiem całość zapotrzebowania rzepaku na bor. Częste opryski w niewielkich dawkach pozwalają na sukcesywne dostarczanie tego składnika roślinom, nie dopuszczając do pojawienia się negatywnych skutków niedoborów boru i wpływając na jego efektywne wykorzystanie.

Wybór nawozu zawierającego bor nie jest łatwy, choć łatwiejszy niż w przypadku pozostałych mikroskładników. Pierwiastek ten nie ma chemicznej skłonności do tworzenia chelatów, siarczanów czy mało rozpuszczalnych tlenków. Większość form chemicznych tego pierwiastka wykorzystywanych do produkcji czy wzbogacania nawozów jest dobrze rozpuszczalnych w wodzie. Najczęściej są to sole sodowe kwasu borowego lub boran wapnia. Są również nawozy, w których bor występuje w postaci połączenia organicznego - boroetanoloaminy.

Przy wyborze nawozu warto również kierować się zawartością innych cennych składników oraz ceną danego nawozu w przeliczeniu na czysty składnik. Do dokarmiania rzepaku borem można również stosować stosunkowo tanie sole techniczne - dobrze rozpuszczalny w wodzie kwas borowy - 17,5 proc. B, lub boraks - 11,3 proc. B.

Najprościej jednak korzysta się z płynnych nawozów nalistnych jak: Adob Bor, Arysta Bor, FoliQ Bor, Agravita Bor, Insol B, Mikrosol Bor i wiele innych. Poza tym na rynku znajdziemy bogaty asortyment nawozów zawierających w swym składzie wiele mikroskładników, w tym również bor. Do takich nawozów należą między innymi: Plonvit R, Basfoliar 36 Extra, OSD mikro rzepak itd.

OPTYMALNE TERMINY STOSOWANIA

Nawożenie rzepaku borem sprowadza się najczęściej do wykonania trzech oprysków. Takie postępowanie pozwala na dostarczenie dostatecznej ilości boru do momentów największego zapotrzebowania roślin na ten składnik.

Pierwszy zabieg wykonuje się jesienią, gdy rośliny osiągną fazę ok. 5 liści. Wpłynie on pozytywnie przede wszystkim na prawidłowe wytworzenie systemu korzeniowego. Po zimie, kiedy nastąpi wymycie części dostępnego boru, warto wraz z ruszeniem wegetacji przystąpić do drugiego zabiegu. Trzeci zabieg najczęściej wykonuje się w fazie zielonego pąka, co zapewnia prawidłowy przebieg kwitnienia i zapylenia rzepaku. Zabieg ten jest tym bardziej konieczny w warunkach suchej wiosny, kiedy dostępność boru jest ograniczona.

Większość nawozów dolistnych można mieszać z regulatorami wzrostu lub chemicznymi środkami ochrony roślin. Warto to wykorzystać w kompleksowym odżywianiu i ochronie rzepaku. Najlepiej zabiegi wykonywać rano lub wieczorem, gdyż wówczas jest większa szansa, że liście będą zwilżone. Niepolecane jest jedynie stosowanie tych nawozów łącznie z nawozami zawierającymi związki wapnia lub manganu.