Rzepak znajduje się przeważnie w fazie 6 liści. Chociaż wygląda bardzo różnie w poszczególnych regionach kraju, to nie można powiedzieć, że jego stan w tym roku jest niezadowalający.


Siewy tego gatunku raczej mimo późnej wiosny, co rodziło obawę opóźnienia zbiorów zbóż, a tym samym wysiew rzepaku w terminie niekoniecznie sierpniowym, nie zdarzał się często. Praktycznie większość plantacji została zasiana w terminach optymalnych.

Regionalnie z powodu suszy można było jednak zanotować opóźnione i nierównomierne wschody roślin, które nawet sprawiły, że rolnicy zmuszeni byli przyorać pola rzepaku i w ich miejsce wysiać np. zboża ozime. Takie przypadki były jednak raczej lokalne.

Wracając do zagrożeń w uprawie to problemem są szkodniki, o których pisaliśmy już w wcześniej, a więc pchełki, śmietka a nawet gnatarz rzepakowiec i rolnice. Pojawiły się też pierwsze przypadki żerowania ślimaków.

W wypadku chorób groźna jest sucha zgnilizna kapustnych. Próg ekonomicznej szkodliwości jesienią dla zgnilizny wynosi 20 proc. porażonych liści rzepaku. Jak się ona objawia?
Na liściach rzepaku obserwuje się jasnobrązowe plamy z czarnymi punktami na ich powierzchni. Z kolei na szyjkach korzeniowych pojawiają się brunatne, mokre plamy, które z czasem się powiększają.

Przedstawialiśmy już fungicydy, które mają za zadanie ochronić rzepak przed tą chorobą. Aplikuje się je przeważnie w 4-8 liści właściwych.