Skala uprawy tej rośliny może napawać dumą - ponad 800 tys. ha. Mniej powodów do satysfakcji znajdujemy, patrząc na średnią z ostatnich 10 lat - wielkość plonu nasion kształtuje się na poziomie 2,6 t/ha. W stosunku do wyników osiąganych w innych krajach nie jest to dużo. Winą można obciążyć warunki środowiskowe panujące w Polsce. Czy jest to jedyna przyczyna? Absolutnie nie. Z przeprowadzonych badań i analiz wynika, że polscy rolnicy w praktyce wykorzystują potencjał plonowania roślin w ok. 50 proc. Średnie plony są dalekie od możliwych do uzyskania w polskich warunkach i często kilkakrotnie niższe od plonów uznanych za rekordy świata. W wypadku rzepaku ozimego jest to 6,7 t/ha.
Znacząca rozbieżność między możliwościami uprawianych obecnie odmian a osiąganymi rezultatami wynika z niedomagań w pielęgnacji plantacji. Dotyczą one odżywiania mineralnego, regulacji struktury łanu, ochrony przed chorobami i szkodnikami, przygotowania plantacji do zbioru. Charakterystyczne dla wiosennych miesięcy spiętrzenie prac polowych wymusza niejednokrotnie przysłowiowy marsz na skróty, np. wykonywanie zabiegów nie wtedy, gdy należy, lecz gdy jest wolna chwila, sięganie po rozwiązania ryzykowne, np. wieloskładnikowe mieszaniny zbiornikowe. Zdarza się, że w natłoku spraw umyka uwadze potrzeba reakcji na zdarzenia mające miejsce na polu. Z tego też względu przygotowaliśmy cały pakiet informacji mogących posłużyć za przewodnik w wiosennych pracach pielęgnacyjnych prowadzonych w rzepaku ozimym. Uważny Czytelnik dostrzeże, iż nie zawiera on zaleceń związanych z pierwszym zabiegiem fungicydowym. Zwalczaniu suchej zgnilizny kapustnych i pozostałych chorób grzybowych rozwijających się bezpośrednio po wznowieniu wegetacji przez rzepak poświęciliśmy dużo miejsca w marcowym wydaniu naszego miesięcznika.
W kwietniowym numerze dużo miejsca poświęciliśmy ochronie plantacji rzepaku przed szkodnikami. Cykl artykułów rozpoczyna miniatlas owadów szkodliwych. Prezentujemy w nim gatunki dokuczliwe nie tylko wiosną, lecz także jesienią. Obok zdjęć są krótkie opisy biologii rozwoju i szkodliwości występowania. Mamy nadzieję, że zamieszczona publikacja ułatwi identyfikację owadów schwytanych do żółtych naczyń.
W najbliższym miesiącu poważne zagrożenie dla rzepaku stworzą chrząszcze słodyszka rzepakowego masowo nalatujące na plantacje. Pod koniec kwietnia na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku zaczną już grasować szkodniki łuszczynowe. Z myślą o rolnikach z tych regionów Polski opublikowaliśmy zalecenia związane z ich zwalczaniem. Wiedza w nich zawarta z powodzeniem będzie mogła być wykorzystana kilkanaście dni później w pozostałej części kraju. Sądzimy, że z zainteresowaniem spotka się także artykuł o nowym szkodniku rzepaku - mączliku warzywnym.
Publikacje związane z ochroną rzepaku ozimego przed chorobami grzybowymi rozpoczyna artykuł "Oprysk na płatek". To materiał poświęcony ograniczaniu występowania zgnilizny twardzikowej, lecz nie tylko tej choroby. O tym, jak zwiększyć skuteczność działania stosowanych fungicydów.
Komentarze