Pozostawione rzepaki z rejonów tegorocznych przemarznięć nie są w najlepszej kondycji. Ciągle walczą o przetrwanie i powoli się regenerują. Obsada ukształtowała się najczęściej w okolicach 20-25 roślin na m2. Są jednak pozostawione plantacje słabsze, poniżej 20 r/m2 ale i takie z wyższą obsadą powyżej 30 r/m2 (pochodzą one często z jeszcze zbyt gęstych siewów, rośliny na takich plantacjach są małe, o cienkim korzeniu i słabym ulistnieniu).

Niska obsada to tylko część problemów. Niestety w wielu przypadkach pokrój roślin, a także ich ogólna kondycja jest daleka od idealnej. Spróbujmy wyliczyć najczęstsze tegoroczne wczesnowiosenne problemy w rzepaku.

Utrata liści rozetowych

Na skutek mrozów zniszczone zostały liście rozetowe rzepaku. I choć to nie wyrok dla takich roślin, to jednak utraciły one znaczną część powierzchni asymilacyjnej. Dla samego plonowania to zjawisko najczęściej nie jest specjalnie groźne, jeżeli rośliny są dorodne i dobrze rozwinięte. Odbija się to jednak na ich pokroju. Po rozpoczęciu wegetacji takie rośliny regenerowały się wolniej, a całą swoją energię musiały kierować na odbudowę liści. Rozeta w wielu przypadkach bardzo słabo została odtworzona, a obecnie rzepak idzie już w pęd i jest słabo ulistniony – to musi odbić się na plonie. Udowodniono, że zniszczone liście rozetowe po zimie to spadek plonu około 10 proc. (przy założeniu, że mamy min. obsadę 30-40/m2). Jeśli na plantacji rośliny są równomiernie rozłożone na polu, silne i dobrze prowadzone jesienią, utrata liści rozetowych może mieć poniekąd korzystne oddziaływanie. Wpływa to bowiem na lepsze naświetlenie zawiązków pędów bocznych znajdujących się w kątach liści. Przy takich plantacjach (bez stwierdzenia innych uszkodzeń) jest szansa, że rzepak osiągnie zamierzone plonowanie.

Przemarznięty stożek wzrostu

Na plantacjach są także rośliny z uszkodzonym (na skutek mrozów lub porażenia przez pałecznicę) stożkiem wzrostu. Obecnie one odbijają. Takie rośliny jednak nie rokują przyzwoitego plonu. Całkowite zniesienie dominacji wierzchołkowej powoduje, że rzepak tworzy z pobudzonych pąków liczne pędy, a roślina przybiera pokrój krzaczasty. Taki rzepak nierównomiernie kwitnie, a więc i dojrzewa w różnym terminie. Tworzy także liczne i słabe łuszczyny, niestety często z pośladem. Udowodniono, że uszkodzenie stożka wzrostu to niższy plon o 25-35 proc. – zakładając min. obsada 60roślin/m2.

Uszkodzenia szyjki korzeniowej i samego korzenia

To najbardziej dotkliwe szkody. Jeżeli szyjka korzeniowa jest zniszczona- takie rośliny nie wydadzą plonu. To samo się tyczy wyraźnych uszkodzeń korzenia. Jeżeli korzeń na skutek mrozów oraz żerowania śmietki kapuścianej jest uszkodzony poniżej 12 cm od szyjki korzeniowej, taki rzepak nawet przy optymalnej obsadzie i dobrych warunkach wiosennych nie wyda więcej niż 2 t/ha. Nieco lepiej sytuacja wygląda jeśli korzeń rzepaku jest uszkodzony poniżej 20-25 cm. Tu jest szansa na trochę lepsze plonowanie, ale zależne jest ono od warunków wiosennych, a dokładniej od rozkładu opadów. W przypadku suszy spadek plonowania może sięgnąć 25-30 proc.

Jakie jeszcze mogą pojawić się problemy w rzepaku?

Obecnie rzepak wybija już w pęd i widać zawiązki pąków kwiatowych. Słabe jego ulistnienie, połączone niejednokrotnie z ogólną niską obsadę powodować może utratę znacznej części aplikowanych na rzepak nawozów dolistnych (duża część zostanie aplikowana na glebę). Słaby rzepak częściej jest także porażany przez choroby oraz atakowany przez szkodniki, które jak wiadomo dodatkowo mogą zabrać część plonu. Problemem będzie także wtórne zachwaszczenie.

Co będzie dalej z rzepakiem? Czas pokaże. Przed nami jeszcze cała wiosna i od warunków wiosennych będzie jeszcze dużo zależało. Jeśli sytuacja się powtórzy z przed roku i będzie podobnie sucho zwłaszcza w okresie kwitnienia rzepaku, skutki uszkodzeń odczują plantatorzy podwójnie. Wówczas nie ma co liczyć na satysfakcjonujący plon.

Dołącz do dyskusji na Forum farmer.pl. Zabierz głos w temacie: Stan ozimin