Jak poinformował nas Artur Stankiewicz z Zakładów Tłuszczowych w Bodaczowie, jego zdaniem uprawa rzepaku jest ściśle sprzężona z warunkami pogodowymi podczas jego siewu, a w tym sezonie były one szczególnie trudne. - Do uprawy rzepaku zachęca też rekordowa cena nasion, a także fakt, że surowiec ten jest łatwo zbywalny. Można uzyskać wysoką cenę, nie ma problemu z jego sprzedażą i są też wysokie możliwości przetwórcze. Na przykład dwa lata temu nasz zakład rocznie przerabiał 120 tys. t rzepaku, teraz jest to 600 tys. t - mówi Stankiewicz.

Umowy kontraktacyjne na rzepak jary corocznie w zakładach w Bodaczowie wynoszą około 5 proc. - Kontraktacja jest prowadzona od połowy marca do końca kwietnia. Cena zarówno formy jarej, jak i ozimej jest taka sama - dodaje specjalista.