Pomimo nie najlepszej sytuacji gospodarczej, w tym przede wszystkim wciąż wysokiej inflacji – rynek konopny w naszym kraju ma się dobrze. Udowadnia to nie tylko niesłabnąca sprzedaż olejków CBD, ale także widoczne zainteresowanie nowymi suplementami diety z tym składnikiem.

Szansa na rozwój rynku konopi w Polsce

W ubiegłym roku branża konopna w Polsce, jak i całej Europie zanotowała regularne wzrosty. Według New Frontier Data, roczna sprzedaż produktów z CBD na terenie Unii Europejskiej w 2022 roku wyniosła 10,10 mld euro, a przez kolejne 3 lata może wzrosnąć nawet do 13,60 mld euro.

Polska już dziś może pochwalić się niemałym 8-procentowym udziałem w wartości rynku konopnego wśród krajów europejskich. Jak pokazuje raport Euromonitor International, rodzimy rynek tylko w ostatnich trzech latach wzrósł czterokrotnie, osiągając w 2021 roku liczbę 900 mln zł. Na przyszłe lata prognozowany jest kolejny przyrost. Według raportu „The Poland Cannabis White Paper”, sprzedaż produktów z CBD nad Wisłą może sięgnąć w 2028 roku niebagatelną kwotę 2 mld euro. 

 

Zmiany poczynione w zeszłym roku - zwiększenie dopuszczalnego poziomu THC w surowcu roślinnym do 0,3 proc. - w znacznym stopniu ułatwiły polskim przedsiębiorstwom prowadzenie upraw, zwiększając tym samym skalę działalności.

 

Certyfikacja coraz ważniejsza

Jak wskazywał Damian Olędzki, założyciel polskiej marki HempKing produkującej wyroby na bazie konopi siewnych, szczególne znaczenie dla polskiego rynku konopnego w przyszłym roku może mieć odpowiednia certyfikacja oraz pozwolenie Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego na przetwarzanie THC.

-Rzeczywistość pokazuje, że otrzymanie tej certyfikacji jest trudne i czasochłonne. Potrzebne jest opracowanie specjalistycznej dokumentacji oraz przystosowanie zakładu produkcyjnego. Produkcja odbywa się pod pełnym nadzorem Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, co jest gwarancją, że wszystkie produkty są dokładnie kontrolowane, sprawdzane i przebadane. Pozwolenie otwiera przed nami kolejne drzwi rozwoju - przedstawiał Damian Olędzki.

Certyfikacja GIF określająca przedsiębiorstwo konopne jako bezpiecznego partnera do współpracy, pozwala także na nawiązywanie dużych kooperacji z firmami farmaceutycznymi, co może okazać się kartą przetargową dla ewentualnych inwestorów.

Suplementy konopne zyskują popularność

Rynek suplementów diety w Polsce stale się rozwija. PMR szacuje, że już na początku 2022 roku, osiągnął on wartość 6 mld zł, co przełożyło się na niemalże 5-procentowy wzrost względem poprzednich pięciu lat. Na polskim rynku funkcjonuje już blisko 30 tys. podmiotów produkujących i sprzedających suplementy diety, choć wiele ze względu na niską jakość produktu, zbędne ulepszacze oraz brak standaryzacji, nie może pochwalić się wysoką skutecznością.

Konsumenci muszą zatem mieć świadomość tego, jak wybrać odpowiedni produkt, jak czytać składy i czego unikać. Jak pokazują raporty – niewielu konsultuje zakup tego typu preparatów ze specjalistą – zaledwie co piąty Polak rozmawia na ten temat z farmaceutą, a co siódmy z lekarzem.  Wyraźnie pokazuje to, jak ważną rolę dla producentów powinien pełnić także aspekt edukacyjny.

-Te pozytywne trendy wskazują nie tylko badania rynkowe, ale także nasze własne obserwacje. Odnotowywaliśmy dobrą sprzedaż suplementów wprowadzonych do naszego sklepu – w tym m.in. w pełni naturalnych suplementów na bazie ekologicznego oleju konopnego oraz naturalnych witamin z wysoką biodostępnością, a także naturalny suplement wspierający zdrowy sen - dodawał Olędzki.

Jakościowe produkty za rozsądną cenę 

Badania pozwalają stwierdzić, że Polacy wciąż będą decydować się na jakościowe produkty, pod warunkiem, że koszt ich zakupu nie będzie zbyt wygórowany. 

Jak pokazują analizy przeprowadzone na zlecenie Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”, jakość pozostaje najważniejszym kryterium zakupowym Polaków - wskazało na nią aż 79,8 proc. respondentów. Na drugim miejscu znalazła się cena (75,8 proc.), a aż 47,7 proc. ankietowanych zadeklarowało, że w czasie kryzysu wybiera produkty w niższej cenie.

-Rzeczywistość pokazuje, że w Polsce jesteśmy w stanie wytwarzać wyroby konopne w przystępnej cenie. Świetnie to widać na przykładzie olejków. Podsumowując, można założyć, że konsumenci przychylniej będą spoglądać w stronę suplementów z dobrym składem, posiadających standaryzację oraz informacje o braku szkodliwych komponentów, zwłaszcza gdy za rozsądną cenę będą mogły zagwarantować odpowiednią jakość - komentował Olędzki.