Eurorzepak to okazja do omówienia problemów związanych m.in. z nawożeniem rzepaku. Ważne jest wiosenne nawożenie roślin rzepaku. Przepisy wprowadzają tu pewne ograniczenia i często nijak mają się do rzeczywistości, tj. wegetacji roślin rzepaku, która w tym roku ruszyła w miesiącach zimowych. Tak naprawdę rzepak wymagał nawożenia azotem znacznie wcześniej niż 1. marca.
- W tym roku wygrali ci, którzy na wiosnę azot w rzepaku zastosowali na początku marca w jednej dawce – zauważył dr hab. Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, w wystąpieniu podczas tegorocznej edycji Eurorzepaku.
Z uwagi na to, że krótko po 1. marca nastąpiły opady deszczu (lokalnie w Wielkopolsce) azot mógł się przemieścić i być dostarczany do roślin. Później ze względu na niskie temperatury i przyspieszoną wegetację, azotu nie można było zastosować w odpowiednim terminie. Było też sucho, aplikacja nawozu w takich warunkach wiązała się brakiem możliwości jego rozpuszczenia, przemieszczenia się składnika i ze stratą azotu.
Spotkanie zorganizowali: Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie, Stacja Doświadczalna Oceny Odmian w Chrząstowie, Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych oraz Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju.
Komentarze