W ostatnich dniach w województwie Podkarpackim miejscowo wystąpiły niewielkie przymrozki, średnio do -3˚C. Nie powinno wpłynąć to znacząco na kondycję roślin, które można ocenić na dobre. Rośliny jare rozwijają się bez większych przeszkód, podobnie jest z oziminami. Jednak najsłabiej pod tym kątem, w naszym regionie wypada rzepak ozimy, który w wielu miejscach wygląda nieobiecująco.
Warunki pogodowe nie napawają optymizmem
W kwietniu średnia miesięczna temperatura powietrza wynosiła 7 ˚C dla Podkarpacia, a suma opadów oscylowała średnio do 50 mm [IMGW]. W tym miesiącu, jest dość ciepło (18.05 i 19.05, miejscowo pojawiła się tzw. „Zimna Zośka”), ale diametralnie spadła liczba opadów. Według danych IMGW do 18 maja 2022 r. opady deszczu na Podkarpaciu, wyniosły średnio do 8,5 mm. W najbliższych dniach prognozowane są opady deszczu, bądź burze, które mogłyby poprawić stan upraw. Przy przesuszonej jednak glebie, która często tworzy już skorupę glebową opady o charakterze nawalnym mogą także doprowadzać do szkód w postaci erozji wodnej.
Kontrola upraw jarych
Obserwujemy wyrównane wschody soi, buraka cukrowego oraz kukurydzy. Rośliny prawidłowo się rozwijają. W przypadku soi, można powiedzieć, że temperatura do jej wzrostu jest bardzo dobra, aczkolwiek szeroki problem w jej uprawie stanowią szkodniki, a w tym przypadku gołębie. Jak podaje Stacja Doświadczalna Oceny Odmian w Przecławiu, coraz częściej pojawiają się one na plantacjach soi. Szczególnie na małych areałach, uprawa praktycznie znika z pola, lub jest w większym stopniu uszkodzona.
Burak cukrowy, w tym regionie, siany był nieco później, niż w pozostałych częściach kraju; głównie ze względu na ochłodzenie oraz częste opady deszczu. Jednak aktualnie jego rozwój przebiega bardzo dobrze, jest on w fazie 5-6 liści. Doglądając plantacji buraka, niedobory wody są rzadziej zauważane, głównie dzięki odpowiedniemu nawożeniu, jak również racjonalnemu gospodarowaniu wodą.
Szczególnie w zachodnich częściach województwa pojawia się problem z zaskorupieniem gleby. Przyczyną są ulewne deszcze końcówką kwietnia, a następnie wysoki skok temperatur nawet do 27 ˚C w maju, oraz mocne wiatry. Przez to niektóre rośliny jare, miały problem ze wschodami.
Przegląd ozimin
W przypadku pszenicy ozimej, raczej nie doskwierają jej choroby grzybowe, ani w większym stopniu szkodniki. W ubiegłym roku na Podkarpaciu, powierzchnia uprawy kukurydzy była dość duża, a szybki jej zbiór pozwolił na zasiewy pszenicy w następstwie. Na glebach słabszej klasy, na pszenicy widoczne są objawy suszy – „skręcanie liści”. Jest to powszechne zjawisko w przypadku uprawy po kukurydzy, która poprzez rozbudowane korzenie, pobiera wodę z głębszych partii gleby, pozostawiając osuszone stanowisko.
Według informacji uzyskanych od Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Przecławiu ZDOO Nowy Lubliniec, gatunki zbóż żyta i pszenżyta są w dobrej kondycji, nie są tak podatne na suszę, jak w przypadku pszenicy ozimej. Spoglądając na krajobraz okolicznych pól, uwagę przykuwa jęczmień ozimy wchodzący w fazę kłoszenia.
Rzepak ozimy różnie wypada na tle województwa. Jego zasiewy często były opóźnione, ze względu na obfite opady w sierpniu, dodatkowo w wielu miejscach był on ponownie dosiewany. Po względnie dobrym przezimowaniu, suchy marzec również źle wpłynął na rośliny, które miały problem z dostępnością azotu. Jednak teraz możemy zauważyć, że po drugiej dawce azotu w kwietniu oraz po opadach deszczu, jego stan nieco się poprawił. Aktualnie kwitnienie chyli się ku końcowi, poza regionem bieszczadzkim, w którym mamy dopiero pełnię kwitnienia i wykonywane są zabiegi na opadanie płatka. Jeśli chodzi o szkodniki w rzepaku, powyżej progów szkodliwości odnotowane było występowanie chowacza podobnika, słodyszek pojawiał się miejscowo, natomiast żerowanie pryszczarka kapustnika zauważane jest w małym stopniu, albo nie występuje.
Komentarze