Sytuacja meteorologiczna w kraju, pod względem opadów deszczu, od początku sezonu wegetacyjnego jest dość ciężka. W niektórych regionach opady pojawiały się minimalnie, albo nie występowały praktycznie wcale. Dopiero ubiegły weekend odrobinę wpłynął na poprawę wilgotności gleby.
Jednak jak możemy zauważyć, wilgotność gleby w znacznej części Polski mieści się poniżej 40%, co wskazuje na deficyt wody w strefie korzeniowej.
Wkraczamy w fazę gdzie woda jest szczególnie ważna dla roślin
Jak podaje prof. Grażyna Podolska „Susza od fazy strzelania w źdźbło do fazy kłoszenia powoduje największy spadek plonów ziarna u pszenicy ozimej (o ok. 30 proc.)”. W kolejnych etapach wzrostu – to jest od fazy kłoszenia do dojrzałości mlecznej - niedobory wody powodują u większości gatunków ozimych znaczący spadek plonu ziarna. Od 30% w przypadku żyta do 40% dla pszenicy. „Niedobór wody utrzymujący się od fazy strzelania w źdźbło do fazy pełni kłoszenia zmniejsza liczbę ziaren z rośliny i z kłosa, masę ziarna z rośliny, liczbę kłosów”. Dlatego niezmiernie ważne jest racjonalne gospodarowanie zasobami wodnymi w glebie.
Szczególnie wrażliwa na brak wody jest pszenica, która posiada wysoki współczynnik transpiracji. W wielu miejscach, na tej uprawie widoczne są pożółknięte liście dolne. Charakterystyczne dla objawów suszy jest zwijanie się liści w rurkę oraz ich sinozielony odcień.
Deficyt wody w zbożach jarych
Zboża jare ze względu na krótszy okres wegetacji, mają słabiej rozwinięty system korzeniowy niż formy ozime. Z tego względu nawet niewielki deficyt opadów, osłabia rośliny. W tym roku w wielu regionach było już dość sucho, nawet pod zasiewy zbóż jarych. Wielokrotnie publikowaliśmy materiały odnośnie siewu z unoszącym się pyłem w powietrzu. W marcu i kwietniu, względem wilgotności gleby, rośliny raczej jeszcze były zaopatrzone w wodę. Diametralnie zmieniło się to w maju, a teraz rośliny narażone są szczególnie na deficyt wody, aż do fazy kłoszenia.
Zboża rosnące na glebach przesuszonych są niskie, a ich kłosy będą krótkie i zredukowane – co z pewnością odbije się na kształtowaniu plonu. Dodatkowo, z racji tegorocznej dość późnej wiosny, zboża jare były siane często w opóźnionych terminach, co przekłada się na ich większą podatność względem suszy.
Komentarze