Za wzrostem cen przemawia wiele czynników, są to m.in. wysokie zapotrzebowanie na zboża paszowe, obawa o niekorzystny wpływ warunków pogodowych – przymrozki w Stanach Zjednoczonych, susza w Brazylii - a tym samym obawa o wysokość zbiorów.
Co najbardziej wpłynęło na drastyczne wzrosty cen?
- Na rynkach dzieje się więcej niż działo się przez ostanie kilka lat. Czynników, które wpływają na taki stan jest bardzo dużo. Jeżeli spojrzymy wzrosty cen w ostatnich tygodniach to myślę, że są to przede wszystkim obawy o warunki agrometeorologiczne wśród największych producentów i eksporterów zbóż – podkreśla w rozmowie z nami Jakub Olipra. Ale nie tylko, wśród dodatkowych, specjalista np. wymienia obawy o wprowadzenie podatku od eksportu zbóż w Argentynie, ale też i czynnik spekulacyjny.
- Odgrywa on w ostatnich latach znaczącą rolę w kształtowaniu cen. Inwestorzy niekomercyjni, czyli którzy w żaden sposób swoją działalnością operacyjną nie są związani ani z rolnictwem, ani z sektorem rolno-spożywczym, zajmują pozycje na rynkach surowcowych w celu osiągnięcia zysku. Czyli grają albo na wzrost surowców, albo na ich spadek. W sytuacji w której widzą, że czynniki fundamentalne sugerują, że ceny pszenicy, kukurydzy, rzepaku powinny utrzymać się w trendzie wzrostowym, wówczas zajmują oni pozycje długie na te surowce co poprzez napływ kapitału spekulacyjnego na rynek dodatkowo podbija wzrosty cen – wyjaśnia analityk.
Czy ceny się utrzymają?
– Kolejne miesiące będą przynosiły stopniową korektę cen, wraz ze wzrostem podaży. Ale pamiętając o tym co się dzieje w Chinach, co jest bardzo ważne z punktu widzenia tego, co się będzie działo na rynku zbóż i roślin oleistych w kolejnych miesiącach, to i tak ceny utrzymają się na wysokich poziomach – mówi Jakub Olipra.
Chiny w spektakularny sposób odbudowały w 2020 r. swoje pogłowie trzody chlewnej, co oznacza trwale wyższy popyt na pasze. - Warto jednak zauważyć, że zgodnie z prognozami Międzynarodowej Rady Zbożowej Chiny w tym roku zwiększą swoją produkcję zbóż, w szczególności kukurydzy. Stąd chiński import zbóż może być w tym roku nieco niższy, niemniej utrzyma się na wysokim na tle historycznym poziomie – wyjaśnia w rozmowie z nami analityk.
Cały wywiad na temat prognoz i analizy rynku poniżej.
Komentarze