Na zdjęciu zamieszczonym w poniższej informacji na Twitterze widać na plantacji ingerencję tzw. osób trzecich, a nawet działanie celowe na szkodę właściciela plantacji. Ze zdjęcia bowiem wynika, że ktoś zniszczył część upraw poprzez najpewniej aplikację za pomocą opryskiwacza plecakowego, totalnego herbicydu.


- Chyba specjalnie. Wczoraj zauważyłem. Takie małe pole 40 arów, oddalone od wsi pod lasem – napisał właściciel. I jak zaznaczył, taka sytuacja zdarzyła się u niego i chyba też w okolicy, pierwszy raz.

Inny rolnik dodał, że „ewidentnie ręcznym. Jeden drugiemu wilkiem. Coraz bardziej na wsi zazdrość bierze górą nad zdrowym rozsądkiem” I poradził, że warto zgłosić sprawę na policję.

Czy Wam zdarzyła się taka niemiła niespodzianka?