- Ceny jęczmienia spadają - już nawet poniżej 600 zł/t.
- Część firm nie chce już przyjmować towaru i stosuje potrącenia za towar o niższej gęstości.
Jęczmień nawet poniżej 600 zł/t
Parametry skupowe jęczmienia są coraz bardziej "wyśrubowane". Na południu Polski część firm nie chce już przyjmować towaru o gęstości poniżej 60. Z kolei poniżej 62 - 64 stosowane są potrącenia (20 - 30 zł/t). Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że rynek skupowy traci zainteresowanie jęczmieniem, bo ceny pikują już bardzo mocno w dół.
W niektórych firmach proponuje się już za jęczmień nawet 570 zł/t. Te podmioty, które chcą jeszcze pozyskać większe partie towaru oferują 650 - 670 zł/t. Niestety wyższe ceny są coraz rzadziej spotykane. A przecież i te oferty w granicach 650 zł/t są często poniżej kosztów opłacalności.

Czytaj więcej
Susza trawi kukurydzę. Plon poważnie zagrożonyPrzy plonie na poziomie nawet 8 t/ha i cenie 600 zł uzyskujemy tylko 4800 zł przychodu - de facto kwota ta w większości przypadków nie pokrywa nawet kosztów. Z czego więc odnawiać produkcję?
Jeśli chodzi o plonowanie, to - jak już wspominaliśmy - nie jest najgorzej, choć pierwsze zbiory sprzed tygodnia były słabe. Na lepszych stanowiskach można uzyskać ponad 8t/ha, ale tylko w miejscach gdzie w maju i czerwcu pojawiały się opady. Ziemie lżejsze i z silnymi niedoborami opadów często plonowały poniżej 6 t/ha.
Rzepak również bardzo tani
Zwróćmy uwagę, że rynek jęczmienny może przeżywać jeszcze większe zawirowania niż inne zboża. Zainteresowanie tą uprawą na południu było w tym sezonie nieco większe niż w latach poprzednich, a hodowli nie przybywa - wręcz odwrotnie, jest ich coraz mniej. Na rynku pojawiło się więc wiele towaru jednocześnie, który jeszcze kilka lat temu spożytkowany zostałby w dużej mierze na cele paszowe w gospodarstwach.
Niestety ceny nie napawają optymizmem także w przypadku rzepaku. Pojedyncze zbiory na południu rozpoczynają się - zwłaszcza na stanowiskach "spalonych". Ceny jakie oferowane są w skupie oscylują w okolicach 1650 - 1800 zł/t. Co prawda w znacznej mierze żniwa rzepaczane dopiero będą się rozpoczynać, najpewniej nie wcześniej niż końcem tego tygodnia, jednakże na wysokie ceny nie ma co liczyć. Jeśli rzepak dobije do wartości 2000 zł/t to będzie to naprawdę wszystko na co najprawdopodbniej możemy liczyć. Przy aktualnej cenie w intensywnych technologiach 3 tony mogą nie pokrywać kosztów. Takiej sytuacji na rynku jeszcze nie było.
Komentarze