W Australii z brzegów występują kolejne rzeki. Klęska żywiołowa, której skala oceniana jest jako największa od kilku dekad, ma również wpływ na rynek zbóż. Problem to nie tylko spadek produkcji (w stosunku do wcześniejszych prognoz) i dużo niższa jakość ziarna, ale także logistyka. W ostatnim czasie nastąpiło nawet zawieszenie pracy jednego z portów, używanego dla eksportu zbóż.

Prognozy zbiorów pszenicy jednak nie są złe, chociaż istnieje duże prawdopodobieństwo korekty w dół, w związku z pogorszeniem warunków w południowej części kraju, gdzie żniwa nie zostały jeszcze ukończone.

Z danych National Australia Bank wynika, że w sezonie 2010/'11 kraj zbierze 24 mln t pszenicy, o ok. 9,5 proc. więcej niż w poprzednim sezonie. Mimo obniżki prognoz oznacza to więc nadal najwyższy poziom zbiorów od sezonu 2005/'06. Analitycy oceniają, że znaczny odsetek pszenicy będzie kwalifikował się na cele paszowe. Może to być ok. 10 mln t ziarna. Niższy od wcześniejszych prognoz ma być też eksport - ok. 14 mln t.