Żniwa nabierają tempa. Ze względu na opady w lipcu (które miały charakter burzowy i często lokalny), wiele plantacji zbóż jeszcze nie jest gotowych do zbioru. Dotyczy to głównie dobrych stanowisk, chronionych odpowiednio, gdzie dojrzewanie roślin postępuje stopniowo. Na słabszych stanowiskach, wegetacja zazwyczaj kończy się szybciej.

Czarne kłosy zbóż

Na dojrzałych kłosach rozwijają się grzyby saprotroficzne. Jedną z takich chorób jest czerń zbóż, która powoduje ciemnienie, szarzenie się kłosów i pojawienie się czarnego nalotu na martwych tkankach rośliny. Chorobę przystopowała sucha pogoda sprzed tygodnia, jednak nie na tyle by problem nie był dostrzegalny w łanach. Wysoka temperatura, opady deszczu podnoszące wilgotność łanu oraz wiatr to idealne warunki do rozprzestrzeniania się zarodników grzybów i dalszego rozwoju choroby. Im dłużej będziemy zwlekać ze zbiorem, tym objawów czerni zazwyczaj przybywa. Czerń zbóż w priorytecie pojawia się na kłosach roślin porażonych chorobami podsuszkowymi. Takie rośliny bowiem wcześniej kończą wegetację zasychają. 

Chorobę wywołują grzyby z rodzaju: Cladosporium oraz Alternaria. Nie jest to bardzo groźna choroba i ma wpływ na jakość ziarna tylko wtedy kiedy występuję bardzo znacząco. Straty w plonie spowodowane przez czerń zbóż sięgać mogą kilka procent. Zainfekowane ziarno jest trudniejsze w przechowywaniu. Grzyby powodujące czerń stają się problematyczne w przypadku pszenicy twardej. Z plew przedostają się na ziarno i powodują brunatnienie końców ziaren, a tym samym poważne straty na jakości.

Czerń zbóż może gwałtownie się rozwijać tam gdzie rośliny powylegały Fot. A. Kobus
Czerń zbóż może gwałtownie się rozwijać tam gdzie rośliny powylegały Fot. A. Kobus

Groźne fuzariozy

Przez ostatnie tygodnie przybyło także plantacji porażonych fuzariozami. Na martwych tkankach nie są one wyraźnie widoczne, jednak na niektórych kłosach wyraźnie widać nadal różowe lub pomarańczowe przebarwienia świadczące o zarodnikowaniu grzybów z rodzaju Fusarium.
Sytuacja bywa niepokojąca szczególnie tam gdzie w lipcu notowano opady o charakterze nawalnym, a łany powylegały i wcześniej nie zostały odpowiednio ochronione w terminie T-3 (zabieg na kłos). Niestety z obserwacji wynika, że sporo rolników rezygnowało z tego zabiegu wykonując zabieg łączony T-2/T-3. To może być przyczyną słabszej ochrony kłosa. 

Grzyby z rodzaju Fusarium to obecnie jedne z najgroźniejszych sprawców chorób. Grzyby drastycznie obniżają jakość ziarna gdyż produkują mykotoksyny. Groźne dla ludzi i zwierząt związki. Na rozwój fuzarioz narażone są szczególnie plantacje, które po nawałnicach powylegały. Zainfekowane ziarno jest drobniejsze, słabiej wykształcone, niewyrównane.

W regionach gdzie opadów w lipcu zanotowano sporo, rozwijały się swobodnie fuzariozy Fot. A. Kobus
W regionach gdzie opadów w lipcu zanotowano sporo, rozwijały się swobodnie fuzariozy Fot. A. Kobus

Porastanie ziarna

Tegoroczne warunki atmosferyczne mogą także prowadzić do tego, że w kłosach ziarno zacznie porastać. Problem może ujawnić się tam gdzie opadów jest najwięcej (np. Małopolska, Dolny Śląsk). Porastanie to proces biochemiczny zachodzący w ziarnie i związany jest z jego niepożądanym, przedwczesnym kiełkowaniem. Porośnięte ziarno ocenia się poprzez liczbę opadania, która mówi nam o aktywności enzymu alfa-amylazy. Wartość poniżej 150 s oznacza bardzo wysoką jego aktywność. Warto wiedzieć, że zjawisko to nie musi być widoczne gołym okiem, może mieć charakter utajony. Oznacza to, że aktywność enzymów jest już bardzo wysoka pomimo tego, że nie widać wyraźnie jeszcze efektów porastania (pęknięcie okrywy nasiennej, kiełkowanie w kłosie). Zbożem najbardziej podatnym na porastanie ziarna jest pszenżyto, a następnie żyto i pszenica. Póki co wyraźnych sygnałów o takim zjawisku nie mamy. Należy jednak zakładać i taki scenariusz. 

 Na porastanie ziarna szczególnie narażone jest pszenżyto. Zdjęcie wykonano kilka sezonów temu. Fot. A. Kobus
Na porastanie ziarna szczególnie narażone jest pszenżyto. Zdjęcie wykonano kilka sezonów temu. Fot. A. Kobus

Plony i jakość zbieranego ziarna – żniwa 2021

Na wiarygodne informacje na temat plonów zbóż i jakości ziarna jeszcze musimy poczekać. Oprócz jęczmienia, zbiory pozostałych gatunków powoli postępują. Jak co roku tak i w tym z pewnością ziarno będzie oznaczać się dużą zmiennością parametrów jakościowych. Dużo zależy nie tylko od regionu, ale także od przyjętej agrotechniki i rodzaju stanowiska. 

Niestety pierwsze sygnały mówią o tym, że w wielu przypadkach rolnicy raczej są rozczarowani plonami niż mile zaskoczeni. Plantacje wyglądające wizualnie bardzo dobrze – nie oddają tego w plonie. Bywa, że ziarno jest drobne, niewyrównane, raczej o niskiej gęstości. Plony niższe niż zakładano w szacowaniach przedżniwnych.  Czy za ten stan rzeczy obwiniać można czerwcową suszą, kiedy to ziarno nalewało?

Sytuacji będziemy się przyglądać. Liczymy także na Wasze relacje ze żniw i komentarze w tym zakresie.