• Czy chiński popyt na surowce rolny jest ukrywany?
  • Chiny odbudowują pogłowie trzody chlewnej.

Czy Chiny ukrywają swoje realne potrzeby i w rzeczywistości popyt z tego kraju w najbliższych miesiącach będzie jeszcze większy niż się spodziewano? Bo już kraj ten rozpoczął bardzo duże zakupy np. kukurydzy na nowy sezon 2021/2022.

Ile Chiny zaimportują kukurydzy?

- W branży pojawiają się głosy, że Chiny mogą importować rekordowe 10 milionów ton pszenicy i 24 miliony ton kukurydzy. To efekt ogromnego zapotrzebowania na pasze w Państwie Środka. Gdyby analitycy Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych mieli rację to Chiny stałyby się największym na świecie importerem kukurydzy – mówi dla farmer.pl Piątkowska.

IZP prognozuje, że obserwowany aktualnie ogromny popyt na zakup kukurydzy przez chińskich importerów może ulec osłabieniu dopiero jesienią 2021 roku.

- Silny impuls zakupowy z Azji związany jest z dużym zapotrzebowaniem na surowiec z powodu trwającej odbudowy stad trzody chlewnej przez chińskich producentów. Amerykańskie ministerstwo rolnictwa (USDA) ogłosiło ostatnio nowy rekord zakupów kukurydzy przez Chiny w sezonie gospodarczym 2020/2021. Chińscy nabywcy zarezerwowali blisko 2 mln (1,937 mln) mln ton kukurydzy u eksporterów z USA. Według niektórych analityków Chiński import kukurydzy może wzrosnąć do 25-27 mln ton w bieżącym sezonie z czego nawet 20 mln ton pochodzić będzie z USA! Ma to związek z odbudową pogłowia trzody chlewnej – wyjaśnia prezes Izby Zbożowo-Paszowej.

Chiński import kukurydzy wzrasta.

Odbudowa pogłowia trzody chlewnej

I przypomina, że w Chinach na początku sierpnia 2018 r. potwierdzono pierwsze oficjalne ognisko afrykańskiego pomoru świń, choć dochodzenie epizootyczne wskazywało, że choroba szerzyła się już wcześniej w Państwie Środka. W konsekwencji, pogłowie świń u największego producenta wieprzowiny na świecie spadło z 428 mln świń w 2018 r. do nieco ponad 310 mln szt. w 2019 r.

- Jednak ta zapaść w chińskim pogłowiu świń szybko staje się historią. Według informacji podanych przez Jacka Strzeleckiego eksperta ds. chińskiego rynku rolno-spożywczego pogłowie świń w Chinach na koniec 2020 r. osiągnęło poziom 406,5 mln świń. Nie jest to jeszcze stan sprzed epidemii, która rozpoczęła się w 2018 r., bo pogłowie świń wynosiło wówczas 428,17 mln, mimo tego powrót do stanu przed ASF jest coraz bliższy. Szybki przyrost pogłowia trzody chlewnej jest imponujący. W wyniku likwidacji chińskich stad świń z powodu ASF, rok 2019 zamknął się na poziomie 310,41 mln świń - wskazuje w swoim zestawieniu Jacek Strzelecki, za Chińskim Państwowym Biurem Statystycznym. Najnowsze dane pokazują, że przyrost rok do roku wyniósł 96,09 mln świń, czyli z 310,41 mln świń w 2019 r. do wspomnianych 406,5 mln na koniec 2020 r. Warto przy tym zauważyć, że jeszcze we wrześniu 2020 r. informowano, że pogłowie świń w Państwie Środka wyniosło 370,39 mln. Ekspresowa odbudowa pogłowia trzody chlewnej jest możliwa dzięki rządowemu programowi odbudowy pogłowia świń, który od 2019 r. został wdrożony w życie. Obejmował dopłaty do produkcji ukierunkowanej na chów świń, preferencje do uzyskiwania gruntów przeznaczonych pod ich hodowlę, czy też powołania funkcji sygnalisty, osoby zgłaszającej podejrzane sytuacje związane z wystąpieniem ognisk ASF – mówi dla nas Monika Piątkowska.

Jak dodaje, w 2021 r. przeważa nastawienie na cechy jakościowe, trwa modernizacja stad, a rząd chiński rozwija badania nad genetyką i jakością zwierząt. Nowe i zmodernizowane chlewnie jednocześnie mają dbać o odpowiednie żywienie, leczenie i profilaktyczną opiekę weterynaryjną.

- Jednocześnie prowadzone są przez chińskich naukowców multidyscyplinarne badania nad ASF w zakresie opracowania szczepionki. Są one bardzo zaawansowane. Stworzono między innymi model 3 D wirusa ASF. Dokonano też delecji genu. Na badania nad ASF. Chiny przeznaczyły miliard juanów. W Chinach od stycznia nadal obecny jest wirus ASF, dotychczas potwierdzono 6 ognisk tej choroby wobec 18 ognisk ASF w 2020 r. Ostatnie wykryto 24 marca w stadzie liczącym 466 świń w prowincji Sinciang. Obecność wirusa stwierdzono u 293 zwierząt, 280 w wyniku choroby padło, a reszta została poddana likwidacji – mówi Piątkowska.