Jak informowaliśmy na portalu farmer.pl kilka dni temu, Ukrzaliznycia państwowe przedsiębiorstwo kolejowe na Ukrainie, wprowadziło od 27 lutego 2023 r. zakaz transportu zboża i pasz do Polski przez Izow, czyli część infrastruktury towarowego przejścia granicznego Hrubieszów-Włodzimierz Wołyński. Tekst poniżej.

Czy działanie to było odpowiedzią na decyzję strony polskiej?

Bardzo możliwe, ponieważ PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa wystosowała pismo z 24 grudnia 2022 r. właśnie do Kolei Ukraińskich Ukrzaliznycia, że od 24 lutego 2023 r. do odwołania wprowadza ograniczenia przewozowe. Dokument poniżej.

Temat dotyczy konkretnie przewozu właśnie zbóż, nasion i owoców oleistych, produktów roślinnego pochodzenia oraz innych z przeznaczeniem na pasze dla zwierząt. Ograniczenie, jak podano, wprowadzono z powodów technicznych i dotyczy ono wszystkich stacji PKP LHS.

Czy to jest odpowiedź na protesty rolników dotyczące przewozu zboża z Ukrainy?

Bardzo możliwe. - Decyzja jest skutkiem działań Inspekcji Weterynaryjnej dotyczącej zmiany sposobu odprawy celnej – skomentował dla nas sytuację Przemysław Błażejewski, broker z BST Brokers – firmy, która zajmuje pośrednictwem w handlu zbożami i rzepakiem, na rynku polskim i europejskim.

Jak dodał, normalnie odprawiany był cały skład.

- Teraz jest odprawiany każdy wagon osobno, skutkiem tego jest spadek ilości odprawianych wagonów dziennie z ok. 170 do 30 szt. przez co stworzył się zator po stronie Ukraińskiej, a Koleje Ukraińskie obciążały LHS za postój wagonów, przez co LHS nie miał wyjścia i wystosował takie pismo, a potem Koleje Ukraińskie ogłosiły również brak możliwości realizacji transportu przez Hrubieszów – powiedział nam Przemysław Błażejewski.

Wysłaliśmy w tej sprawie pytanie do LHS z prośbą o komentarz. Jak ją uzyskamy, opublikujemy.

- Jest to sytuacja, która uważam będzie musiała się szybko zmienić, ponieważ aktualnie nawet transportów tranzytowych nie można nawet realizować. Rozumiemy potrzebę kontroli, ale nie może być to sposób prób regulacji rynku – uzupełnia Błażejewski.

Ministerstwo rolnictwa z Ukrainy z kolei podaje, że dodatkowe kontrole na granicy negatywnie wpływają na eksport ukraińskiego zboża.

- Ukraińskie władze nie są zadowolone z działania tzw. pasów solidarnościowych. Jak informowaliśmy przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju Gminy, Terytoriów i Infrastruktury, Państwowej Służby Celnej i JSC „Ukrzaliznycia” stoją na stanowisku, że sytuacja z eksportem krajowych produktów rolnych na granicy z Polską jest trudna. Powodem tego są „wąskie gardła”, a także wzmożone kontrole weterynaryjne i fitosanitarne. Dodają, że decyzja Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej w sprawie zmiany trybu przeprowadzania kontroli weterynaryjnej na przejściu Jagodyn-Dorogusk doprowadziła w lutym do spadku średniego dziennego przejazdu produktów rolnych – pisała o tym redaktor Monika Chlebosz na farmer.pl.

Co Wy o tym myślicie?