W skali kraju jak dotąd został zebrany stosunkowo niewielki areał zbóż. Ziarno zebrano głównie w suchszych regionów takich jak Kujawy, wschodnia część woj. wielkopolskiego, północna cześć woj. łódzkiego czy południowo-zachodnia mazowieckiego. Z doniesień producentów rolnych nie miało ono złej jakości.

Niestety sytuacja z dnia na dzień drastycznie się zmienia. W pozostałych regionach kraju silne opady sprawiają, że większość zbóż jest jeszcze na polu i rażąco spada jakość ziarna.

- Jeszcze 2 tygodnie temu każdy z nas spoglądał z dużym optymizmem na zbliżające się żniwa. Po drodze mieliśmy już wymarznięcia oraz okresy majowej suszy. Czerwiec pozwolił nam na podniesie prognoz plonów w naszych gospodarstwach i na początku lipca każdy z nas był już przygotowany do żniw. A tu jednak pojawiły się problemy, aby zebrać to, co dojrzewa. W lipcu w moim gospodarstwie spadło 217 mm deszczu, a w sierpniu już 43 mm – analizuje ostatnie warunki pogodowe Prezes KFPZ Rafał Mładanowicz.

-Pszenżyto ozime, które udało się „ukraść” z pola plonowało na poziomie 60 proc. niżej, w porównaniu z rokiem poprzednim i miało 6 proc. porostu. Wszystkie zboża, które pozostały na polach są już porośnięte, ich jakość nie jest już konsumpcyjna. Jeżeli do 15 sierpnia nie uda się ich zebrać, to także pod znakiem zapytania stanie ich jakość paszowa. Plony zbóż zbieranych w Polsce na terenach bonitacji IVB i słabszych spadły nawet o 50 proc. Kłosy są przestrzelone, bardzo często sama plewa, a do tego dochodzi porost. Dodatkowo występuje brak gęstości i liczby opadania. Udało się zebrać w chwili obecnej około 30 proc. pszenicy, która rokrocznie była pszenicą konsumpcyjną. Jednak czy uda się uratować jakość? - To może tylko pogoda, a według prognoz deszcze w Polsce mają trwać do 11 sierpnia i od 17 sierpnia nastąpi ciąg dalszy opadów. Są regiony, gdzie nie mogą wjechać kombajny na pola! Bardzo duży odsetek zbóż przerasta chwastami, głównie zboża, które wyległy. Duże opady w krótkim czasie powodują tzw. opadanie kłosa i łamanie źdźbła, co wpływa na znaczące na obniżenie plonu – wylicza przeciwności Mładanowicz.

Zdaniem Prezesa każdy, kto posiada zboża konsumpcyjne ze starych lub nowych zbiorów, może spodziewać się znacząco lepszych cen. Nastąpi to nieszybko, ale może za 2 miesiące ceny się zmienią, bo ziarna konsumpcyjnego będzie bardzo mało.

Prezes apeluje także o wsparcie sprzeciwu zakazu sprzedaży pestycydów na bazie glifosatu. - Ten rok pokazuje, że jego zakaz może spowodować gwałtowne załamanie produkcji. Proszę sobie wyobrazić brak możliwości zastosowania glifosatu w tym roku? Zakaz taki byłby dla nas katastrofą - dodaje na koniec Mładanowicz. 

A jaka jest jakość Twojego ziarna? Dołącz do dyskusji na forum.farmer.pl. Rozmawiaj w temacie: żniwa