Kolejny sezon pogoda nie rozpieszcza rolników. Jesień z powodu nadmiernych opadów deszczu przesunęła siewy, a także uniemożliwiła wykonanie zabiegów ochrony. Rośliny przeważnie weszły w stan spoczynku zimowego osłabione, słabo rozkrzewione i z „wątłym” systemem korzeniowym. Oczywiście taki stan nie dotyczył wszystkich regionów kraju – lepsza sytuacja była w Polsce Południowej, ale też lokalnie na poszczególnych polach.

Zima była wyjątkowo łagodna, a mrozy (temperatury poniżej minus 20 stopni C) przyszły dopiero na przełomie lutego i marca. Nie we wszystkich regionach wówczas mimo niskich temperatur zalegała warstwa izolacyjna śniegu, co budziło obawę o wymarznięcia. Śniegu nie było zwłaszcza w Zachodnich regionach kraju, ale nawet tam gdzie śnieg zalegał jego warstwa nie była często wystarczająca i wynosiła np. tylko 2 cm (najlepszą izolację stanowi warstwa śniegu wynosząca 10 cm).
Rolnicy, po ustąpieniu mrozów, aby sprawdzić żywotność roślin, bardzo intensywnie wykonywali testy przezimowania. Jak informowali nas nasi Czytelnicy, okazywało się, że większość testów wykonanych np. na pszenicy ozimej dawało pozytywne wyniki, co pozwala stwierdzić, że stan ozimin nie jest taki zły, jak wcześniej przypuszczano.

Niestety na najbliższe dni ponownie zapowiadane są znaczne obniżki temperatur, sięgające -10ᵒC i ponowna obawa o stan roślin. Przypominamy, że bez okrywy śnieżnej, temperatura graniczna dla jęczmienia ozimego to -15°C, dla pszenicy ozimej to -20°C, a dla żyta -30°C. Trzeba też wiedzieć, że zboża mogą wymarzać przy słabszym mrozie, kiedy są słabo zahartowane: jęczmień ozimy od -10 °C do -12°C, pszenica ozima od -13°C do -18°C i żyto od -18°C do -23°C.

- W województwie lubelskim stan ozimin jest bardzo dobry. Pszenica wysiana późno – pod koniec października - bardzo dobrze przezimowała. Obecnie na pojedynczych roślinach zaczynają pojawiać się pierwsze rozkrzewienia. Z daleka może wygadać trochę jakby przemarzła, gdyż przemarzły liście wystające spod śniegu – mówi w rozmowie z portalem farmer.pl prof. Grażyna Podolska z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.

Jak oceniacie stan zbóż w swoich gospodarstwach?
Komentarze