Kwiecień plecień bo przeplata trochę zimy trochę lata. Jak trafnie to przysłowie odzwierciedla pogodę panującą w tym miesiącu. Mieliśmy prawie już letnią pogodę, a teraz mamy do czynienia z raczej z typowo zimową aurą. W niektórych regionach kraju od kilku dni nocą przy gruncie temperatura spada nawet do -5ᵒC. Ryzyko przygruntowych przymrozków ma się jeszcze utrzymywać kilka dni. Miejscami spadł także śnieg i pokrył pola kilku centymetrową warstwą.
Takie warunki mogą ujemnie wpływać na wschodzący obecnie burak cukrowy (siewki wytrzymują przymrozek dochodzący do -3ᵒC). Warto zatem po ustaniu tego silnego stresu, ocenić stan plantacji. Może okazać się, że będzie potrzebny przesiew.
Przymrozki to także zagrożenie dla rzepaku, który obecnie jest w fazie zielonego pąka. Wystąpienie przymrozków przyczynić może się do uszkadzania pąków kwiatowych, co będzie miało wyraźny wpływ na plon.
Taka pogoda nie jest także obojętna dla wczesnych zasiewów kukurydzy. To, że rośliny jeszcze nie wzeszły nie oznacza, że mamy gwarancję, że uniknie ona uszkodzeń. Przy takim splocie warunków pogodowych, może dojść do zaburzeń w procesie pęcznienia i kiełkowanie ziarna. Ziarniaki na skutek chłodów stają się mniej elastyczne i mogą pękać podczas pęcznienia. Będzie to później widoczne w postacie przerzedzonych wschodów.
Przymrozki oraz śnieg nie powinny raczej zaszkodzić zbożom ozimym, lub mniej, ale mimo wszystko wydawało by się wystarczająco odpornym zbożom jarym.
Niepokój o uprawy wśród rolników spotęgowany jest faktem, że większość upraw jest nieubezpieczonych od takich zdarzeń losowych. Związane jest to z tegorocznym niemałym zamieszaniem wokół ubezpieczeń rolnych. Więcej na ten temat przeczytasz:
Komentarze