PRZEGLĄD PRASY: Czy wpłynie to na stabilizacje cen zbóż - okaże się za kilka tygodni – pisze Anna Sielanko. Na razie ziarno wciąż drożeje. Niewielkie spadki notowań widoczne są na rynku mięsa.

Cenę wywoławczą tony pszenicy konsumpcyjnej z rezerw ARM, wystawionej w piątek na przetargu na WGT, ustalono na 800 zł. Takie stawki są już na rynku akceptowane, bo ziarna brakuje. Dlatego też ze sprzedażą blisko 10 tys. t zboża agencyjnego nie było problemu. Zwłaszcza że rolnicy, obserwując szybki wzrost cen, wstrzymują się ze sprzedażą. Nie słabnie konkurencja ze strony zagranicznych odbiorców. Oferta ARM jest jednak kierowana tylko do krajowych firm.

Poszukiwane są nie tylko zboża konsumpcyjne, ale i paszowe, w tym kukurydza, której już prawie nie ma. Zeszłoroczna się skończyła, a żniwa dopiero przed nami. Dlatego pojawiają się nieliczne oferty nawet po 800 zł za t. Duży jest popyt na pasze, jak otręby czy śruty.

Na rynku mięsa powoli spadają notowania półtusz i najdroższych surowców, jak szynka, schab i łopatka. To typowe dla końca wakacji, gdy rośnie zapotrzebowanie na tanie mięsa do produkcji wędlin podrobowych. Zmniejsza się natomiast zainteresowanie mięsem najdroższym, co prowadzi do stopniowych obniżek cen. W tym okresie rodziny wydają pieniądze głównie na przygotowanie dzieci do szkół, oszczędzając na innych wydatkach. Zdaniem ekspertów wzrost cen wieprzowiny jesienią jest jednak bardzo prawdopodobny, bo przy tak wysokich stawkach za zboża i pasze rosną koszty produkcji tuczników.

Już teraz bardzo drogo jest natomiast na zielonym rynku. Wysokie ceny muszą płacić zakłady przetwórcze, więc jesienią i zimą znacznie więcej kosztować będą dżemy, soki czy kompoty. Drogie są także wszystkie owoce deserowe - jabłka, śliwki, maliny. Tanie są natomiast niektóre warzywa i ziemniaki. Bardzo duża produkcja cebuli doprowadziła do znacznego spadku notowań.

Źródło: Rzeczpospolita