Pogoda nie rozpieszczała kukurydzy w tym sezonie. Rośliny były opóźnione w rozwoju, co wpłynęło także na późniejsze żniwa tego gatunku.
Ten sezon przyniósł kukurydzy zawirowania powodowane warunkami pogodowymi. W trakcie wschodów dokuczliwe były przede wszystkim chłody, a nawet przymrozki. Kukurydza zaczęła wykazywać typowe objawy przemrożenia w postaci blaknących pierwszych liści. Niskie temperatury wiosną powodowały ograniczone pobieranie fosforu i w efekcie obserwowaliśmy charakterystyczne fioletowe przebarwienia roślin, które utrzymywały się przez dłuższy czas.
Zimno i sucho
Chłodny maj odbił się spowolnionym wzrostem początkowym kukurydzy. Było to najbardziej widoczne na późno zasianych plantacjach. Niemniej generalnie na wszystkich rozwój roślin był widocznie przesunięty w czasie – opóźniony. Mimo przekropnej pogody latem baliśmy się, czy kukurydzy nie zabraknie wody i czy kolby będą zaziarnione, ponieważ wciąż odczuwalne były skutki suszy w latach 2018 i 2019, co przejawiało się wysokim deficytem wody glebowej – doskonale odzwierciedlał to bardzo niski poziom wód gruntowych. Stąd każdy opad w tym czasie był zbawienny.
W sierpniowej prognozie plonów Unijna Jednostka Monitorująca Zasoby Rolne (MARS) obniżyła oczekiwany plon ziarna kukurydzy dla naszego kraju z 6,80 do 6,68 t/ha (średnia dla UE to 7,42 t/ha). Mimo tego prognoza i tak zakładała plon wyższy o prawie 10 proc. w stosunku do przeciętnego z lat 2015-2019.
Żniwa z przeszkodami
Wiosenne opóźnienie w rozwoju roślin, jak i częste letnie przelotne opady wpłynęły na późniejszy termin zbioru. Deszczowy wrzesień także nie sprzyjał szybkiemu dojrzeniu ziarna. Podczas gdy jeszcze latem narzekaliśmy na niedobory wody, to od końca września na skutek opadów deszczu mieliśmy jej chwilowe nadmiary. W efekcie na zachodzie kraju nastąpił przestój w żniwach. Nie można było wjechać na zalane pola kombajnami. Rolnicy decydowali się czekać na (nawet niewielki) spadek wilgoci w ziarnie.
Wilgotność ziarna
W Polsce w suche lata zdarza się, że zbieramy ziarno kukurydzy o wilgotności 18-20 proc., jednak częściej podczas zbioru ziarno ma 28-34 proc. wilgotności. Na wilgotność zbieranej masy ma wpływ udział zanieczyszczeń, które są bardziej wilgotne od ziarna. Wysoka wilgotność zebranej masy wiąże się z szybszym zagrzewaniem ziarna oraz jego psuciem, dlatego konieczne jest dosuszanie wilgotnego ziarna. Stąd oczekując na obniżenie jego wilgotności, chcąc uzyskać jak najlepsze parametry ziarna, odkładaliśmy zbiór.
ZDANIEM EKSPERTA

prof. dr hab. Tadeusz Michalski, prezes Polskiego Związku Producentów Kukurydzy
Kukurydza wypadła w tym roku dobrze mimo początkowych perturbacji związanych z pogodą. W niesprzyjających warunkach na wiosnę lepiej poradziła sobie ta z kwietniowych terminów siewu niż z majowych. Wcześniej siana też ucierpiała, ale szybciej się regenerowała, ponieważ miała już lepiej rozwinięty system korzeniowy. Chłodny maj odbił się na roślinach szczególnie z terminów późniejszych, wystąpiły pewne straty w liściach, co wpłynęło na opóźnienie w rozwoju kukurydzy. W efekcie zbiory były opóźnione. Pogoda także nie sprzyjała dosychaniu ziarna i wilgotność jego nie była taka, jakiej życzyliby sobie rolnicy. Plony w tym sezonie w regionie Wielkopolski, gdzie w połowie listopada zbiory dobiegały końca, kształtowały się na poziomie 7-10 t/ha (kukurydza mokra), tj. średnio 8 t/ha suchego ziarna. Spodziewam się lepszych wyników na wchodzie Polski pod warunkiem, że uprawa była dobrze poprowadzona. Czynnikiem krytycznym będzie wilgotność ziarna.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (10)