Przypomina jednak, że w Polsce na chwilę obecną jest to niemożliwe, gdyż nie zarejestrowano odpowiednich środków ochrony roślin. - Sytuacja jest tym bardziej skomplikowana, że poprzez brak środków ochrony do zwalczania larw, plantatorzy muszą odczekać aż larwy uszkodzą im rośliny, przepoczwarczą się i jakiekolwiek próby zwalczania szkodnika mogą podjąć dopiero wówczas gdy wylecą chrząszcze, gdyż w aktualnych zaleceniach zarejestrowano jedynie dwa preparaty do zwalczania osobników dorosłych - dodaje dr Paweł Bereś.
